Nie wiem kiedy zapaćkali tez dziury, ale jestem mocno przekonany, że podczas nocnych spacerów na przełomie lipca i sierpnia 2004r. widziałem jeszcze w oryginale. Albo to skleroza z demencją starczą i alkoholowym zanikiem mózgu. W każdym razie ucinać sobie nic za to nie dam.