chrisfox - 5.09.2009 13:49:53

Jadąc z Chrzanowa w kierunku Wadowic, czy z Katowic przez Mysłowice do Krakowa, trafimy do malowniczo położonej u stóp zamku Lipowiec wsi Wygiełzów. Miejsce dobrze mi znane, odwiedzane niezliczoną ilość razy - nawet nie tyle ze względu na nadzwyczajny skansen wsi krakowskiej (ten naprawdę ogromnie polecam), co głównie z powodu zlokalizowanej przy wejściu karczmy. Lubiłem tam zaglądać ze względu na wystrój, niedrogie a smaczne posiłki, sympatyczną obsługę... W roku ubiegłym pierwszym zgrzytem okazała się płatna toaleta. Niby nic, ale irytuje - i przecież nie chodzi tu o jakieś śmieszne pieniądze, niechby to sobie doliczyli do konsumpcji. Za to w roku bieżącym... Weszliśmy, usiedliśmy, poczekaliśmy kilka minut na jakiekolwiek zainteresowanie ze strony obsługi - i wyszliśmy. Nie wrócimy, a klientami byliśmy niezłymi. Wam już też nie polecam - chyba, że lubicie być ignorowani tylko dlatego, że w lokalu jest już kilkanaście osób.

Cofnąłem się o kilkaset metrów w kierunku Mysłowic. Na stacji benzynowej milutko, duży wybór naprawdę smacznego jedzenia, ceny wiadomo jakie a obsługa przemiła i sprawna. Gdybym kiedyś znów był w Wygiełzowie, wiem, gdzie jeść.