chrisfox - 5.08.2013 11:22:34

Nareszcie wiemy wszystko. Wystarczy się nauczyć na pamięć i już można mówić: znam się (dobrze) na Powstaniu.

Dla potomności - żeby miała się z czego uczyć - zacytuję wszystko, co objawił nam dziś Jerzy S. Majewski (http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 … MAPA_.html )

Po kolei. Wola:

Na Woli w pierwszych dniach Powstania Polacy zdobyli duży obszar, ale zabrakło im zdecydowania. Popełnili też wiele tragicznych w skutkach błędów taktycznych: nie oparli obrony o wał kolejowy, nie docenili znaczenia wylotowych arterii Wolskiej i Chłodnej. Nie zdołali też zmobilizować wystarczających sił.
Wola w planach Powstania stanowiła Obwód III, jej zaś dowódcą mianowano podpułkownika Jana Tarnowskiego „Waligórę”. Siły obwodu liczyły 2600 powstańców m.in. z batalionów „Parasol”, „Czata”, „Zośka”, „Pięść” i „Miotła” wchodzących w skład zgrupowania „Radosława”, czyli podpułkownika Jana Mazurkiewicza.
Niemcy na Wolę uderzyli piątego sierpnia właśnie od nasypu kolejowego. Rozkaz ataku wydał dowódca zaangażowanej w walki z Rosjanami Niemieckiej 9 armii - gen. wojsk pancernych Nicolaus Von Vorman. Do przodu parło kombinowane zgrupowanie generała policji gruppenfu”hrera Heinza Reinefartha. Wspomagała go broń pancerna i m.in. batalion brygady Oskara Dirlewangera. Główne uderzenie ruszyło Wolską. Powstańcy byli bezradni. Niemcy posuwali się Wolską i Chłodną szybko dochodząc do Wroniej i dokonując niewyobrażalnych mordów na ludności cywilnej. Przez kilka dni zamordowano 40 tysięcy osób.
6 sierpnia Niemcy posuwali się dalej ulicą Chłodną, Mirowską w stronę Ogrodu Saskiego i Placu Piłsudskiego, gdzie okrążeni byli Niemcy wraz z gubernatorem dystryktu.


Ochota:
Pierwszego sierpnia powstańcom nie udało się tu opanować niemal żadnego ważniejszego punktu. Już nocą z 1 na 2 sierpnia z Ochoty do lasów wyruszyło zgrupowanie ppłka Grzymały. 2 sierpnia jednostka por. Gustawa zajęła okolicę ulicy Barskiej (tzw reduta Kaliska). W rejonie ul. Pługa bronił się pluton ppor „Stacha”. Od 4 sierpnia Ochota palona była przez żołdaków z kolaboracyjnej Rosyjskiej Wyzwoleńczej Narodowej Armii (RONA). Otoczony „Gustaw” walczył do 10 sierpnia. Przebił się wraz z 90 żołnierzami do Lasów Chojnowskich. Pluton „Stacha” wycofał się kanałami do Koloni Staszica i stamtąd na Polną. Ciężko ranny dowódca utonął w kanale.

Praga:
Sytuacja Powstania na Pradze była od samego początku niemal beznadziejna. Floriańska z kościołem znajdowała się w pobliżu silnie bronionego przez Niemców Mostu Kierbedzia. „Praga stanowiła zaplecze, miejsce postoju silnych niemieckich oddziałów piechoty, broni pancernej, artylerii, oddziałów zaprawionych do walk frontowych. Trudno było liczyć na sprzyjające warunki, umożliwiające wykonanie zadań powierzonych pięciu rejonom Obwodu” - oceniał po wojnie komendant Obwodu Praga ppłk Antoni W. Żurowski „Bober”.
Okolice kościoła św. Floriana stanowiły fragment Rejonu V - Praga Centralna. Tu 1 sierpnia Zgrupowanie por „Bolka” zajęło gmach dyrekcji kolei na Targowej. Do zdobycia mostów wyznaczono żołnierzy Zgrupowania Olszyny. Okazało się to jednak nie możliwe. Żołnierze zdobyli jednak rzeźnię na Sierakowskiego, a pluton Bolesława Ostrowskiego „Elektryka” przy tej samej ulicy opanował bunkier. Po sześciu dniach walk, w różnych punktach dzielnicy podpułkownik „Żurowski” wydał rozkaz przerwania walk i przejścia w stan pogotowia.
14 września Pragę zdobyła 1 Armia Wojska Polskiego i pododziały Armii Czerwonej.


Stare Miasto:
Zgodnie z założeniami dowództwa AK obroną Starego Miasta obarczono „Grupę Północ” pod dowództwem pułkownika Karola Ziemskiego „Wachnowskiego”. Jego zamiarem było połączenie w momencie wybuchu Powstania z Żoliborzem i Puszczą Kampinowską. To się nie powiodło. Ataki na Cytadele i Dworzec Gdański załamały się. Na samej Starówce pierwsze dni Powstania upłynęły jednak spokojnie. 3 sierpnia udało się zdobyć gmach Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Potężny budynek miał się stać powstańczą fortecą broniącą Starówki od północy.
Ale Niemcy uderzyli na Stare Miasto z dużą siłą. Atakowała grupa bojowa Gruppenfu”hrera SS i generała policji Heinza Reinefartha z korpusu von dem Bacha. Liczyła ponad 7 tysięcy żołnierzy. Wspomagały ich ciężkie moździerze, działa szturmowej kompani pancernej, goliaty, bateria wyrzutni rakietowych, pociąg pancerny. Bombardowania prowadziły cztery samoloty nurkujące. Główne natarcie niemieckie na Starówkę ruszyło 19 sierpnia. Upadek Starego Miasta 2 września był strategiczną katastrofą. Oznaczał odcięcie Śródmieścia, zamianę go w kocioł i skazanie na zagładę.


Śródmieście Północne:
Walczyło od pierwszych minut powstania po kapitulację. Górowały nad nim dwa drapacze chmur. O budynek Pasty przy Zielnej powstańcy stoczyli krwawy bój. Na Prudentialu przy Pl. Napoleona już w pierwszych godzinach powstania zawisł biało-czerwony sztandar. W połowie drogi, między obydwoma budynkami, w gmachu PKO przy Świętokrzyskiej od 26 sierpnia do 4 września mieściła się Komenda Główna AK, a przy jasnej w hotelu Victoria – siedziba komendanta i dowódcy warszawskiego okręgu AK gen Antoniego Chruściela „Montera”. Do września było tu spokojnie. W piekło dzielnica zamieniła się w trakcie wrześniowych bombardowań.

Śródmieście Południowe:
Już w pierwszych dniach sierpnia powstańcom udało się opanować znaczną część Śródmieścia Południowego. Linia frontu przebiegała w bezpośrednim sąsiedztwie tzw. dzielnicy niemieckiej – od południowego wschodu, i zajętego przez Niemców Pola Mokotowskiego i otoczenia Stacji Filtrów. Wielkim sukcesem Powstańców było zajęcie Małej Pasty 23 sierpnia. Walki o utrzymanie dzielnicy trwały do końca września.
Przed kapitulacją Niemcy nie przypuścili na dzielnicę generalnego szturmu. 5 października przez barykadę na ul. Śniadeckich wyszedł do niewoli naczelny wódz gen. Tadeusz Komorowski „Bór”


Powiśle:
Najważniejszym punktem strategicznym, jaki udało się zająć powstańcom na Powiślu była elektrownia. Fiaskiem skończyła się próba zajęcia przyczółków mostów Poniatowskiego i średnicowego. Niemcy panowali też nad Wybrzeżem Kościuszkowskim, Mariensztateme, Podzamczem i przyczółkiem Mostu Kierbedzia.
Do początku września było tu względnie spokojnie. Generalny szturm Niemcy przypuścili 6 września. Natarcia na Powiśle dokonała grupa Heinza Reinefartha dwoma zgrupowaniami: Schmidta i Dirlewangera dokonując przy okazji kolejnych mordów cywilów. Obrońcy Powiśla zostali zdziesiątkowani. Upadek dzielnicy zrobił tak wielkie wrażenie, za Krajowa Rada Ministrów wysłała do Londynu depeszę o możliwości kapitulacji miasta.


Czerniaków:
Górny Czerniaków od Powiśla oddzielał wał kolejowy, od Dolnego Czerniakowa koszary w rejonie Podchorążych i Szwoleżerów. Na Górnym Czerniakowie powstańcy dotrwali aż do połowy września. 11 września ruszyło na nich natarcie korpusu von dem Bacha. Od południa nacierała grupa Rohra, od północy zgrupowanie Dirlewangera.
Polską obroną dowodził ppłk Jan Mazurkiewicz „Radosław". Zgrupowanie "Kryska" broniło się w rejonie Portu Czerniakowskiego, batalion "Czata" w okolicach Rozbratu od Górnośląskiej po Szarą, batalion "Broda" z resztkami „Parasola" wzdłuż Rozbratu. Do 15 września powstańcy zepchnięci zostali na obszar między Ludną a Zagórną. Krytycznej sytuacji nie zmieniła próba desantu berlingowców z prawego brzegu Wisły. Ostatnie strzały na Górnym Czerniakowie padły 23 września.


Mokotów:
Zmasowane uderzenie Niemców na Mokotów zaczęło się w sobotę 23 września od silnego ostrzału. Następnego dnia Niemcy przystąpili do właściwej akcji. Nacierali od strony Alej Niepodległości w stronę parku Dreszera i Puławską od południa. Wspierało ich osiem czołgów. 27 września Mokotów skapitulował. Jeszcze tego samego dnia, przed południem na przeciw domu przy Dworkowej 5 Niemcy dokonali barbarzyńskiej egzekucji powstańców wychodzących z kanału.

Żoliborz:
Powstańcy pod dowództwem ppłk Mieczysława Niedzielskiego „Żywiciela” do 4 sierpnia, niemal bez walki zajęli prawie cała dzielnicę, która do końca września stanowiła rodzaj powstańczego „państwa” ze sprawnie zorganizowaną administracja wojskową i cywilną.
Ostateczny atak Niemców na Żoliborz nastąpił w dniach 29 i 30 września. Niemcy mieli wielokrotną przewagę. Natarcie było tak silne, że powstańcy nie mieli żadnych szans. Atakowała m.in. 19 Dywizja Pancerna wzmocniona 560 batalionem do zadań specjalnych. Atak poprzedzony był bombardowaniem i silnym ostrzałem artyleryjskim dzielnicy. Żoliborz skapitulował 30 września.



Świętych tekstów się nie poprawia, więc nieco żenującą pisownię pozwoliłem sobie pozostawić w oryginale, jaką ją zastałem dziś przed godziną jedenastą.

Polemizować osobiście nie będę, bo ja się na Powstaniu nie znam. Żałuję jedynie, że przed sobotnim spacerem nie poznaliśmy Wiedzy o Ochocie - byłoby zdecydowanie krócej i nikt by się aż tak mocno nie zgrzał.