księżyc_nad_gieesem - 11.06.2008 00:47:59

... zawierająca elementy niekolejowe.
Na wycieczkę zabrałem się z Adamem, moim kolegą z pracy. Plan był ambitny, mapy wydrukowane, kierunek wytyczony. Nic tylko wsiąść do włoskiej myśli technicznej, pojechać i wrócić w jednym kawałku. Co się działo w tak zwanym międzyczasie o tym będzie poniższa opowieść.
Najsamwpierw w drodze do pierwszej stacji mijamy Cementownię Rejowiec. Powstała ona gdzieś w międzywojniu, jako "Firley" Zjednoczone Fabryki Portland Cementu S.A., na bazie jeszcze chyba XIX wieczej kopalni margli czy innych wapieni. W tej chwili jest to wielka dziura w ziemi z dolepioną do niej fabryką. Można dodać, że Cementownia Rejowiec posiadała własną bocznicę i sieć kolejek wąskotorowych, w niektórych momentach o dwóch przeświatach. W chwili obecnej prezentuje się następująco.
http://img49.imageshack.us/img49/1599/01mx9.jpg
Do Rejowca czyli początku ekskursji zajeżdzamy wczesnym rankiem, na stacji żywego ducha ciężko uświadczyć, poza księdzem który z bliżej nieznanych nam powodów przechadzał się w tą i abarotna wzdłuż peronu.
http://img49.imageshack.us/img49/6797/02zv7.jpg
Zwyczajowo obchodzimy całą stację zdejmując co ciekawsze elementy:
wieżę wodną
http://img49.imageshack.us/img49/8384/03pm0.jpg
tabliczkę pamiętającą stare dobre czasy na kolei
http://img49.imageshack.us/img49/9867/04qc2.jpg
wodopój, niestety już niedziałający
http://img113.imageshack.us/img113/5827/05kx8.jpg
oraz nieczynną już nastawnię
http://img113.imageshack.us/img113/6288/07ur6.jpg
Jeszcze ogólny rzut oka na perony
http://img113.imageshack.us/img113/6011/06ca2.jpg
i lecimy dalej. Po drodze mijamy mały drewniany kościółek w Żulinie
http://img113.imageshack.us/img113/5083/08oq7.jpg
i zagładamy do środka
http://img49.imageshack.us/img49/414/10bq9.jpg
http://img49.imageshack.us/img49/7615/11dy9.jpg
więcej można sobie poczytać tu: http://www.kuria.lublin.pl/cgi-bin/parafia.cgi?ID=84
obok kościoła znajdują się jeszcze pozostałości po dworskich zabudowaniach
http://img49.imageshack.us/img49/7358/09pi2.jpg
i jedziemy dalej. Następny przystanek to stacja o wdzięcznej nazwie Żulin. Tu trzeba przypomnieć że wcześniej nazywała się Bzite. Obie te nazwy dobrze oddają jej obecny stan. Wjeżdzając na stację łapiemy pociąg do Rejowca prowadzony przez tamarę o numerze 137.
http://img49.imageshack.us/img49/9105/12zi8.jpg
Stacja Żulin znajduje się w stanie zaawansowanej sawanny
http://img49.imageshack.us/img49/3945/13zk6.jpg
Posiada również prześliczny dworzec, niestety zamknięty na cztery spusty i kłódkę
http://img113.imageshack.us/img113/6913/14sj8.jpg
http://img113.imageshack.us/img113/3274/15ab0.jpg
Obok dworca niepokojone tylko nieczęsto przejeżdzającymi pociągami żyją sobie bociany
http://img113.imageshack.us/img113/3/16rj9.jpg
Adam celem lepszego ujęcia bocianów wspina się na dach dworca
http://img113.imageshack.us/img113/9248/17on4.jpg
Opuszczamy żulińską sawannę i jedziemy dalej do Krasnegostawu Fabrycznego. Po drodze zdejmujemy jeszcze most na Siennicy (współczesny, betonowy, więc w zasadzie niewarty klatki, ale że klatek mamy w cyfrówkach pod dostatkiem więc w celach dokumentacyjnych go zdejmujemy)
http://img49.imageshack.us/img49/4390/18zg4.jpg
Uroda dworca Krasnystaw Fabryczny nie odbiega szczególnie od dworca w Żulinie. Może poza dużą ilością grafitti.
http://img49.imageshack.us/img49/8427/19ka7.jpg
http://img49.imageshack.us/img49/8161/20nw3.jpg
Na przejeżdzie łapiemy przypadkiem dwa luźne gagariny o numerkach 2023 i 313.
http://img49.imageshack.us/img49/563/21of2.jpg
http://img49.imageshack.us/img49/2350/22ps9.jpg
Wyjeżdzamy z Krasnegostawu Fabrycznego i udajemy się na zamek w Krupem. Ruiny zamku prezentują się okazale. Gdyby ktoś z was kiedyś jechał 17-tką na południe to warto nadrobić te paręnaście kilometrów drogi obejrzeć go sobie.
http://img113.imageshack.us/img113/4567/23kf5.jpg
http://img113.imageshack.us/img113/4551/24pn1.jpg
http://img113.imageshack.us/img113/6974/25os3.jpg
http://img113.imageshack.us/img113/4650/26iu3.jpg
Więcej o zamku można sobie doczytać tu: http://zamki.res.pl/krupe.htm
W ruinach zamku urzadzamy sobie piknik, poczem jedziemy dalej do Krasnegostawu właściwego zwanego jako Krasnystaw Miasto.
Dworzec w Krasnymstawie prezentuje się trochę lepiej niż jego gierkowscy bracia z wcześniejszych stacji.
http://img49.imageshack.us/img49/2387/27qp9.jpg
Poza dworcem, trzema wiatami i tablicą z nazwą stacji nie nic ciekawego. Wobec powyższego udajemy się dalej. Po drodze mijamy kratownicowy mostek na Wojsławce. Jest on o tyle ciekawy że jezdnia znajduje się na górze kratownicowej konstrukcji.
http://img49.imageshack.us/img49/3884/28ax5.jpg
Kawałek dalej znajduje się mocno kuriozalna konstrukacja którą można określić w skrócie "od dołu: woda, asfalt, tory". Wygłąda to mniej więcej tak:
http://img49.imageshack.us/img49/5470/29rq2.jpg
W prawym górnym rogu powyższego zdjęcia widać jakie zniekształcenia wprowadza obiektyw co powoduje, że most wygląda jakby w młodosci przeszedł chorobę Heinego-Mediny. W rzeczywistości most wygląda w miarę normalnie.
http://img49.imageshack.us/img49/6510/30id7.jpg
Specjalnie dla Krzyśka trochę nitów
http://img49.imageshack.us/img49/852/31wi5.jpg
Oboc wiadukto-mostu znajdują bliżej mi nieznane betonowe konstrukcje,
http://img113.imageshack.us/img113/1209/32yf2.jpg
zaopatrzone od góry w takie oto otwory
http://img113.imageshack.us/img113/7743/33nn8.jpg
Kto to wybudował i w jakim celu nie mam zielonego pojęcia.

I to chwilowo na tyle. Dokończenie nastąpi niebawem (znaczy się dziś wieczorem, mam nadzieję)

Pozdrawiam serdecznie i częściowo.

ksiezyc_nad_gieesem ...