Forum Stowarzyszenia
Użytkownik
Mundeczek napisał:
chrisfox napisał:
A Dzielna, cóż - stał tam budynek, nieco bliżej jezdni, niż te obecne monstra.
Wiem. Domyślałem się że to jest pozostałość po rynnie przedwojennej kamienicy. Zresztą pamiętam że i fabryka bliżej Okopowej (zniknęła jakoś na początku lat 90 żeby można było wybudować nowy dom) stała bliżej ulicy.
Mówisz o domu po północnej czy południowej stronie ulicy?
Offline
Użytkownik
OK, dzięki. Czyli zakładam, że chodzi o miejsce gdzie jest ta górka, yes? Ewentualnie o blok Dzielna 15, tj. jeszcze bliżej ul. Okopowej...
Offline
administrator
Mundeczek napisał:
pozostałość po rynnie
Tu muszę skorygować. To pozostałość zaworu wodnego. Jak to się w wodociągach mówi: ZD (zawór dopływowy bodajże) - albo też bardziej swojsko, zasuwa.
Offline
lipton napisał:
OK, dzięki. Czyli zakładam, że chodzi o miejsce gdzie jest ta górka, yes? Ewentualnie o blok Dzielna 15, tj. jeszcze bliżej ul. Okopowej...
Fabryka o której mowa, znajdowała się za wspomnianą górką. W tej chwili stoi tam blok (Dzielna 21).
Dzielna 15 jest spory kawałek na wschód.
Wspomniana fabryczka
Zdaje mnie się że widziałem tą fotkę również w galerii.
Były to pozostałości fabryki firanek, tiulu i koronek - Szlenkier, Wydżga i Weyer Spółka Akcyjna
chrisfox napisał:
Tu muszę skorygować. To pozostałość zaworu wodnego
I słusznie. Całe życie człowiek się uczy A pamiętam, jak sobie mówiłem: "nigdy więcej szkoły, żadnej więcej nauki"
Offline
administrator
Faktycznie, nigdy więcej. Dawno temu - niestety, kompletnie zapomniałem gdzie (czyżby na jednej z moich nieszczęsnych "szkół?") - widziałem napis, dokładnie tę ideę oddający: precz ze szkołom precz.
A fabrykę pamiętam. To w ogóle były fascynujące okolice.
Offline
Oj były fascynujące..., niestety były...
Wiem że to nie rozsądne żeby tyle wolnego miejsca odłogiem leżało. Że deweloper postanowił to zmienić. Taka jest kolej rzecze. Ja to wiem.
Ale jednak... Ja chyba zwyczajnie nie lubię zmian. Nawet jeśli to zmiany na lepsze. A zwłaszcza gdy to czyjeś" lepsze" nie moje...
Offline
Użytkownik
Mundeczek napisał:
lipton napisał:
OK, dzięki. Czyli zakładam, że chodzi o miejsce gdzie jest ta górka, yes? Ewentualnie o blok Dzielna 15, tj. jeszcze bliżej ul. Okopowej...
Fabryka o której mowa, znajdowała się za wspomnianą górką. W tej chwili stoi tam blok (Dzielna 21).
Dzielna 15 jest spory kawałek na wschód.
No tak, chyba miałem na myśli właśnie numer 21 I kurcze taki szmat czasu przechodził tędy człowiek codziennie do roboty... Bo pracowałem w budynku przy skrzyżowaniu Dzielna/Pawia.
Mundeczek napisał:
Wspomniana fabryczka
http://img192.imageshack.us/img192/991/ytyta.jpg
Dzięki za tę fotkę.
Offline
administrator
lipton napisał:
pracowałem w budynku przy skrzyżowaniu Dzielna/Pawia.
Żeby nie było, że się czepiam - ale tu się chyba zakradła jakaś nieeuklidesowa geometria. Mnie w komunistycznej szkole, komunistyczni nauczyciele uczyli, że równoległe się nie przecinają.
Offline
chrisfox napisał:
lipton napisał:
pracowałem w budynku przy skrzyżowaniu Dzielna/Pawia.
Żeby nie było, że się czepiam - ale tu się chyba zakradła jakaś nieeuklidesowa geometria. Mnie w komunistycznej szkole, komunistyczni nauczyciele uczyli, że równoległe się nie przecinają.
No... Widać że za komuny źle nas uczyli. Bo choć Pawia i Dzielna są równoległe... To... Jest budynek na rogu Dzielnej i Pawiej. Taka PRL-owska anomalia
W latach 60-tych, u zbiegu Pawiej i Esperanto postawiono podstawówkę 234. A wspomniana Pawia, która wcześniej ciągnęła sie do Okopowej, zaraz za ostatnimi kamienicami po jej południowej stronie, skręciła na południe właśnie i dotarła do Dzielnej.
Czyli że... czepiasz się, chyba
Ostatnio edytowany przez Mundeczek (14.04.2012 15:36:07)
Offline
Użytkownik
Krzysiu, z matematyki nigdy nie byłem jakiś wybitny - to fakt. Niemniej Euklidesa nie mam zamiaru podważać A sprawę tak naprawdę wyjaśnił już kolega "Mundeczek". Bo jeszcze wiem, gdzie pracowałem :-) Inna sprawa, że przez "wygięcie" ulicy oprócz wzmiankowanego skrzyżowania Dzielna/Pawia jakieś 60 metrów dalej mamy skrzyżowanie... Pawia/Pawia. Ot paradoksy PRL-u...
Offline
administrator
No i patrzcie, zapomniałem. Nie starzejcie się, to być może Was to nie spotka.
Rzecz jest tym zabawniejsza, że jakiś czas temu (fakt, jeszcze w czasach Sprawiedliwego Ustroju) przez lata bywałem w okolicy nieraz codziennie a nieraz nawet parę razy na dzień, tak się życie układało parszywie A i teraz też tam bywam (wszak getto) - ostatnio chyba z tydzień temu. Zaprawdę powiadam Wam, nie starzejcie się.
(dla pewności, możecie też nie pić alkoholu)
Offline
lipton napisał:
...mamy skrzyżowanie... Pawia/Pawia. Ot paradoksy PRL-u...
Ciężko to skrzyżowaniem nazwać. Ale śmiało można umówić się na Pawiej róg Pawiej
chrisfox, z tą przestrogą o starzeniu to za późno chyba troszkę? A i alkoholu się nie wyrzeknę.
Będę sobie najwyżej zapisywał co mam zapamiętać... Chyba że... zapomnę...
Offline
administrator
Zapisz sobie, że masz zapisywać. A potem dla pewności zapisz sobie jeszcze, że masz czytać, co zapisałeś.
Offline
Użytkownik
Mundeczek napisał:
lipton napisał:
...mamy skrzyżowanie... Pawia/Pawia. Ot paradoksy PRL-u...
Ciężko to skrzyżowaniem nazwać. Ale śmiało można umówić się na Pawiej róg Pawiej
W sumie fakt A żeby było śmieszniej to takich "podwójnych" skrzyżowań jest w Warszawie całkiem sporo.
Mundeczek napisał:
[...] A i alkoholu się nie wyrzeknę.
Ja też nie Zresztą właśnie obudziłem się po wczorajszym weselu
Offline
chrisfox napisał:
Zapisz sobie, że masz zapisywać. A potem dla pewności zapisz sobie jeszcze, że masz czytać, co zapisałeś.
Jak przyjdzie "ten" czas, zacznę tak czynić.
Chyba... Że zapomnę...
Offline
Czy to będzie duże faux pas, jeżeli wtręt poczynię do rozważań matematyczno-geometrycznych?
Mianowicie, znam ulicę, która nie tylko jest równoległa do dwóch innych, ale jeszcze z jedną z nich się krzyżuje dwukrotnie, zaś na drugiej zaczyna swój bieg, jak i kończy, więc ta Pawia/Pawia to nie jest jakiś szczególny przypadek
Jest jeszcze jedna, ale ta, dla odmiany, po jakiejś dziwacznej spirali biegnie mimo, że się zwie Okrężną i jakoś kiepsko jej się początek z końcem zgrał.
Jednym słowem - nie trafili
Offline
administrator
Jeśli to pierwsze jest opisem Wrzeciona, to pozwolę sobie go uzupełnić - tam obok jest jeszcze Szegedyńska - też do Wrzeciona równoległa i też mająca z nim dwa skrzyżowania. Nie wiem, czy ten prosty przykład nie dowodzi przypadkiem wyższości socjalistycznej geometrii nad burżuazyjną...
Offline
Wrzeciono ...
Z tym, że Szegedyńska, to niejako ma i owszem, dwa skrzyżowania, ale dodatkowo to też zaczyna się i kończy na Wrzecionie.
Wiesz, to ma pewien głębszy sens - jeżeli chcesz szybko przejść z jednego końca ulicy na drugi, to ...
... idź inną ulicą, bo inaczej to nadkładasz drogi
Offline
administrator
Całkiem słuszny wniosek. Czyli, jeśli chcesz się dostać z jednego końca Wrzeciona na drugi, idąc Lindego zaoszczędzisz pewnie z pół godziny. Z drugiej strony, spacer jest rzeczą zdrową, więc może lepiej pójść zgodnie z klasyczną logiką?
Offline