Forum Stowarzyszenia
administrator
Nie da się teraz wiele napisać o tym spacerze. Koszmarna pogoda, świetne prowadzenie, dużo (dużo? - ogromna ilość) informacji. Mimo wszelkich przeciwności, to była nadzwyczajna impreza. Dziękuję Ewie i Tolkowi, to było wydarzenie. Już się boję, że nasza powstańcza Wola wypadnie przy tym blado. A niechby nawet. Warto było piec się tych kilka godzin na Okopowej. Zresztą w takim towarzystwie...
(i dostałem bardzo ładną kipę, z Izraela - http://www.kipotlevin.co.il/ )
Później w MASH`u odwaliliśmy naprawdę kawał dobrej roboty. Zobaczycie, to był krok w dobrym kierunku. I miło - zresztą - też było, bardzo. Jak to z Wami. dziękuję
Offline
administrator
Ja też wszystkim dziękuję.
Offline
Użytkownik
Tymi ręcami i tymi palczyma się podpisuję Mehr, Mehr, Mehr
Ostatnio edytowany przez Docent (11.07.2010 23:51:28)
Offline
Użytkownik
Przede wszystkim cieszymy sie bardzo, ze Wam sie podobalo i ze dzielnie wytrzymaliscie z nami te pogodowa mordege. Jestesmy Wam wdzieczni, ze zaufaliscie nam ten tak interesujacy i odpowiedzialny temat. To bylo nasze pierwsze wystapienie, co retorycznie bylo slychac, ale..... nobody is perfect A dalsze spacerki moga tez byc zaplanowane...
Gratulujemy Wam tez powstania Stowarzyszenia i wspanialej roboty zrobionej przez Marzene. Gratulujemy swietnej organizacji spotkania konstytucyjnego i bezprzeszkodowego przebiegu.
A na koniec - miec takich Przyjaciol (przez duze P), jak Wy - to zaszczyt.
Ostatnio edytowany przez ewahanna (12.07.2010 10:16:27)
Offline
Moderator
Offline
Chciałam bardzo, bardzo, bardzo podziękować Naszym Kochanym Przewodnikom - było wspaniale Czekam na następny raz...
Mojej fotorelacji część 1.
Offline
Mojej fotorelacji część 2.
Offline
Mojej fotorelacji część 3.
Offline
administrator
ewahanna napisał:
Przede wszystkim cieszymy sie bardzo, ze Wam sie podobalo (...) A dalsze spacerki moga tez byc zaplanowane...
Rozmawialiśmy dziś chwilę przez telefon - i uciekło mi, jak zwykle. Gdy znów się spotkamy w Warszawie, nie daruję - musicie mi pokazać to, czego nie obejrzeliśmy wczoraj. Bardzo proszę. Zresztą, muszę wrócić (oczywiście, wcale nie raz) na Okopową i dojść wreszcie w te miejsca, gdzie mnie jeszcze nie było - na wschód od alei głównej i daleko na zachód od Smętnej (i jeszcze tu i ówdzie). Pójdziecie tam ze mną, prawda?
Dziękuję, jeszcze raz
Offline
Mojej fotorelacji część 4.
Offline
Mojej fotorelacji część 5.
Offline
Mojej fotorelacji część 6.
Offline
Mojej fotorelacji część 7 (ostatnia).
Offline
Również dołączam się do podziękowań dla Ewy i Tolka za wspaniały spacer. Wielkie dzięki! Mam nadzieję, że nie zabraknie Was na kolejnych spacerach
Ostatnio edytowany przez ines (12.07.2010 20:44:53)
Offline
Użytkownik
Ja również bardzo dziękuję za spacer Ewie i Tolkowi Tyle pracy włożyliście w przygotowanie, naprawdę podziwiam... Mam nadzieję, że nadal spotkania będą współgrać z Waszymi przyjazdami do Polski
Offline
Moderator Kombinator
Ja też chciałem podziękować wszystkim za towarzystwo, a Ewie i Tolkowi za bezbłędne prowadzenie z elementami terapeutycznymi (masaż pokrzywowy). Od tamtego czasu czuję się o wiele lepiej Co prawda nie zdawałem egzaminu, a co za tym idzie, nie dostałem materiałów, ale to pewnie da się nadrobić. Dla Marzeny podziękowania za poprowadzenie zebrania w sposób, który uchronił nas od posiedzenia wspólnoty mieszkaniowej. Fotografom - za to, że rozpoznaję siebie na zdjęciach. Do szybkiego zobaczenia.
Offline
administrator
Ohar napisał:
Mam nadzieję, że nadal spotkania będą współgrać z Waszymi przyjazdami do Polski
Nic pewnego na tym pięknym świecie, ale to mi się akurat wydaje niezwykle prawdopodobne
Offline
Użytkownik
zaruk napisał:
Ja też chciałem podziękować wszystkim za towarzystwo, a Ewie i Tolkowi za bezbłędne prowadzenie z elementami terapeutycznymi (masaż pokrzywowy). Od tamtego czasu czuję się o wiele lepiej Co prawda nie zdawałem egzaminu, a co za tym idzie, nie dostałem materiałów, ale to pewnie da się nadrobić. Dla Marzeny podziękowania za poprowadzenie zebrania w sposób, który uchronił nas od posiedzenia wspólnoty mieszkaniowej. Fotografom - za to, że rozpoznaję siebie na zdjęciach. Do szybkiego zobaczenia.
To potworny koszmar , ze wlasnie Ty tej CD nie otrzymales, tym bardziej, ze juz nam sie nie chcialo robic tego egzaminu i rozdawalismy plyty... ot,tak po prostu i do tego jeszcze kilka zostalo. Wybacz, prosze, jesli mozesz . Teraz mamy dwie mozliwosci: poniewaz bede wysylala do USA dwie z naszych CD, do naszych przyjaciol, to moge z wielka checia wyslac ja Tobie.To nie stanowi absolutnie zadnego problemu, potrzebuje tylko Twoj adres prywatny. Mozesz przeslac mi go na moj prywatny adres mailowy, do ktorego masz dostep tez tutaj . Druga mozliwosc, ze ktos zrobi kopie dla Ciebie. Daj mi, prosze, znac co mam zrobic.
Dzieki, dzieki za mile slowa. Ja poza masazem, pokrzywowym, zdobylam paru pasazerow, a mianowicie kleszcze, a wiec popatrzcie, prosze, czy tez sie u Was nie zadomowily.
Offline
administrator
Płytkę się jakoś załatwi. Pójdę do sklepu, ukradnę i nagram.
Kleszcze akurat mnie ominęły (zapewne szerokim łukiem), wcale im się nie dziwię. Te, które się przyczepiły do Ewy, prawdopodobnie chciały się dostać na zachód.
Offline
miglanc
Oczywiście z wrodzonego braku kultury zapomniałem wcześniej podziękować Ewie i Tolkowi za zorganizowanie wspaniałego spaceru, a także wszystkim współuczestnikom za znakomite towarzystwo w trakcie i po spacerze - co niniejszym czynię Dziękuję, to był fantastyczny dzień.
Offline