Kolejka Marecka - zaciekawiamy Warszawą



Forum Stowarzyszenia

Ogłoszenie

Aktualności - www.facebook.com/sopw.kolejka.marecka Aktualności - www.facebook.com/sopw.kolejka.marecka


#1 30.01.2012 21:28:02

chrisfox

administrator

status 1
GG? ni mom i nie bede mioł
Skąd: z getta
Zarejestrowany: 8.03.2007
Posty: 11926
WWW

30 stycznia

1933 - Adolf Hitler kanclerzem Rzeszy.
1945 - sowiecki okręt podwodny S-13 na wschód od Łeby zatopił płynący z Gdyni do Kilonii transportowiec Wilhelm Gustloff.


Rozczyn dzieł Marksa wlany w bydląt czaszki
Wytwarza z mózgiem przedziwną miksturę

Offline

 

#2 31.01.2012 09:37:32

 weldon

Użytkownik

19455822
Skąd: Łomianki
Zarejestrowany: 4.03.2011
Posty: 1184
WWW

Re: 30 stycznia

Niby że jedno wynikło z drugiego?

Coś się zaczęło, a, w konsekwencji, kończy tak ...
W sumie, masz rację, ze te dwie daty warto by podawać zawsze razem.

Pozdrawiam

Offline

 

#3 31.01.2012 12:17:25

chrisfox

administrator

status 1
GG? ni mom i nie bede mioł
Skąd: z getta
Zarejestrowany: 8.03.2007
Posty: 11926
WWW

Re: 30 stycznia

To przypadek. Ściśle rzecz biorąc, w ogóle z wydarzeń, które przy tym dniu mogłem napisać, tylko te dwa wydały mi się warte wspomnienia. Jako się rzekło, kalendarium jest subiektywne - i zresztą każdy może w nim jakieś swoje typy z danego dnia dopisywać.

A, że jedno ma z drugim jakiś związek? I owszem, historia dzieje się nieraz dość logicznie. Często też trafiam na interesujące zbieżności - przypadki, ale ładnie wyglądające. Choćby śmierć Piłsudskiego, w rocznicę przewrotu majowego - a i Stalinowi się przytrafiło, zmarł w trzynastą rocznicę podjęcia decyzji o wymordowaniu polskich jeńców.


Rozczyn dzieł Marksa wlany w bydląt czaszki
Wytwarza z mózgiem przedziwną miksturę

Offline

 

#4 31.01.2012 14:52:24

 weldon

Użytkownik

19455822
Skąd: Łomianki
Zarejestrowany: 4.03.2011
Posty: 1184
WWW

Re: 30 stycznia

Ze Stalinem to nie wiedziałem ...

365 dni w roku, a czasami nawet 366, a jednak trafiają się takie rzeczy.
Coś w tym musi być

Ja tylko a propos tego, że się biednego ruskiego kapitana łodzi podwodnej czepiają, że na wojnę musiał iść.

Mało kto pamięta, że dzień później, hitlerowcy urządzili ostatnią taką wielką masakrę i 5 tysięcy więźniów z obozu Sttuthof spędzili w Marszu Śmierci na bałtycką plażę i rozstrzelali,  a potem barkę zatopili w Bałtyku.

Każda ofiara jest przykra, ale warto mieć świadomość, komu niektóre rocznicowe daty zawdzięczamy.

Pozdrawiam

PS wyprzedziłem trochę kalendarium, ale chyba nic straconego

Offline

 

#5 31.01.2012 16:50:08

chrisfox

administrator

status 1
GG? ni mom i nie bede mioł
Skąd: z getta
Zarejestrowany: 8.03.2007
Posty: 11926
WWW

Re: 30 stycznia

Kalendarium miało prowokować - i proszę, już działa

Biedny ruski kapitan a po drugiej stronie biedni niemieccy cywile. Nikt tu nie jest winien, ale się stało. Ot, historia, ci ludzie się po prostu w niej gdzieś tam znaleźli. To coś takiego, jak z tym nieszczęsnym pomnikiem z Targowej, jak z macewami w ogrodzeniu cmentarzyka czerwonoarmistów z Bródna, jak...


Rozczyn dzieł Marksa wlany w bydląt czaszki
Wytwarza z mózgiem przedziwną miksturę

Offline

 

#6 31.01.2012 17:20:12

marzenka

Moderator

Zarejestrowany: 26.11.2009
Posty: 37

Re: 30 stycznia

Opisana powyżej przez kolegę Weldona masakra dotyczyła więźniów jednego z podobozów KL Stutthof,   utworzonych w Prusach Wschodnich (na terenie lotnisk Luftwaffe w okolicy Królewca)  rozkazem z 21 września 1944 r. komendanta obozu Paula Wernera Hoppe.
Kiedy 12 stycznia 1945 r. rozpoczęła się zimowa ofensywa armii sowieckiej właśnie te podobozy znalazły się najwcześniej w strefie zagrożenia. W chwili przygotowywania się do ewakuacji liczyły one 4685 więźniów. Początkowo wszystkich więźniów ewakuowano  do Królewca, skąd 26 stycznia 1945 r. zostali oni pognani w kierunku morza do miejscowości Palmnicken. Do Palmnicken dotarło około 4000 więźniów, których umieszczono w zakładach bursztynowych. Planowano wymordować ich w sztolniach zakładów bursztynowych, jednakże koncepcja ta nie została zrealizowana wskutek sprzeciwu dyrektora zakładów bursztynowych  Landmann oraz zarządcy tamtejszych majątków Feyerabend (zamordowanego przez Niemców 30 stycznia 1945 r.) W tej sytuacji Niemcy 31 stycznia poprowadzili więźniów w kierunku morza, tłumacząc im, że  maszerują do portowego miasta Pilau, skąd statkami będą ewakuowani do Hamburga. Po chwili odłączono od kolumny maszerujących na końcu 50 mężczyzn i popędzono ich w morze, jednocześnie strzelając do nich z broni maszynowej. Następnie kobiety ustawiano w szeregi i gnano na pokryty cienką warstwą lodu Bałtyk. Niektórzy próbowali uciekać, inni padali po drodze, udając zmarłych. Prawdopodobnie w ten sposób udało się zbiec z miejsca masakry około 200 osobom. Jednak nazajutrz rano, 1 lutego 1945 r., burmistrz Palmnicken, Kurt Friedrichs, zorganizował tzw. Suchkommando (grupa poszukująca), składające się z członków miejscowego Hitlerjugend, które zajęło się poszukiwaniem zbiegłych więźniów.
15 kwietnia 1945 r. do Palmnicken wkroczyły oddziały 32. dywizji Armii Czerwonej. Z masakry w Palmnicken ocalało zaledwie trzynastu więźniów...

Offline

 

#7 31.01.2012 19:01:14

 weldon

Użytkownik

19455822
Skąd: Łomianki
Zarejestrowany: 4.03.2011
Posty: 1184
WWW

Re: 30 stycznia

Dzięki.

Tę poprzednia informację rodowity Kaszub mi przekazał w takiej formie, jak ja opisałem.
Znów go czymś zaskoczę

Offline

 

                                 Czasy takie, że na fb też trzeba trochę istnieć - zajrzyjcie do nas i tam. A tu jesteśmy już od dobrych dziesięciu lat :)                                

adres IP


Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora