Kolejka Marecka - zaciekawiamy Warszawą

Jak wyżej - ja się tym nie zajmuję, niemniej dostałem polecenie od Koordynatora i muszę:

Zapraszamy na początek tegorocznej akcji sprzątania powstańczych grobów. Spotykamy się w sobotę 13 lipca o godzinie 10.00 na parkingu przy bocznej bramie Cmentarza Wojskowego. Trochę sprzętu i środki do mycia dostarczymy, jednak o ile ktoś dysponuje wiaderkiem/szczotką/szufelką czy czymś podobnym, wszystko się z pewnością przyda. Rękawiczki, o ile ktoś używa, we własnym zakresie.

Ci, którzy pracowali z nami w latach poprzednich, wiedzą, jaka to radość. Ja się już cieszę. Do zobaczenia na Powązkach

Stawię się niezawodnie...

Jak widać za oknem i w prognozie, na szczęście niczego nie musimy odwoływać. Zapraszamy.

Zabiegi się odbyły, dziękujemy uczestnikom. Całkiem było owocnie, owszem, rozpoczęcie tegorocznej akcji możemy uznać za bardzo udane. Dziękujemy za poparcie z deszczowego południa, pomogło

Byliśmy. Inni sprzątali, a ten się tylko przyglądał.

Tak i mnie się pomyślało. Powiedziałem "moje logo przyszło"

Na dowód, że przy skromnych siłach i funduszach też coś czasem udaje się zrobić, krótka historia pewnej powstańczej mogiły.

Rok 2012. Stan wyjściowy:




Już nawet nie bardzo wiadomo, kto tu leży.
Poniżej stan po przygotowaniach do ubiegłorocznych obchodów.




2013. Krzyż już też poległ, tabliczka prawie nieczytelna.






Coś by należało z tym zrobić. Wycinamy brzózkę, jest już krzyż.




Teraz jeszcze tylko trochę pracy...




...i już inaczej.



Jeszcze przymocujemy tabliczkę:



Gotowe. Jak widać, można.

Nikt mi wprawdzie nie kazał, ale tak sam z siebie...

Lipiec już, będziemy się niebawem poważnie przymierzać do tegorocznej akcji. Gdyby ktoś miał ochotę i czas w drugiej połowie bieżącego miesiąca pochodzić trochę ze szczotką po cmentarzu, byłoby miło móc czynić to wspólnie. Dla wstępnej orientacji (i podgrzania atmosfery ) chciałbym prosić chętnych o sygnały w tym miejscu.

Taka refleksja, przy okazji. Z niektórych kilkusetosobowych zgrupowań bojowych żyje dziś jeszcze kilka-kilkanaście osób. W ramach zdrowego egoizmu, nie potrafię sobie odmówić, żeby choć jeszcze tym ostatnim nie powiedzieć tego, co zawsze: dziękuję. Wielu już takich okazji nie będzie, warto ten skromny wysiłek podjąć, żeby móc za kilka lat spokojnie spojrzeć w lustro. Rzecz gustu, mnie akurat na tym zależy.

Z tego co wiem to spotykamy się w najbliższy poniedziałek, 14 lipca na parkingu przy bocznej bramie Cmentarza Wojskowego, o godzinie 18.00

Byliśmy. Trochę się udało zrobić, choć siły tym razem były raczej skromne. Zarząd się pojawił, co w końcu logiczne (ma taki pomysł, niech macha szczotką, skoro mu to jakąś perwersyjną radość sprawia)

To, co najważniejsze, jest z grubsza na półmetku. Na godzinę "W" zdążymy