Forum Stowarzyszenia
Offline
administrator
Dyskutować o tym nie będę, brak czasu na rozróbki przed rocznicą a i ja z historii ruchu narodowego (a to przecież, wbrew temu, co sugerują, nie tylko ONR) nie jestem mocny. Niemniej, takie drobne wrażenie z lektury: odrobinkę czerwonawy ten tekst.
Tu zaś też jest fajnie:
Hasło bardzo udane, tylko miejsce i data jakieś takie... Jeśli to zupełnie przypadkiem, możecie mi mówić Meyer.
Offline
Bo co tu dyskutować?
Ja jakoś inaczej rozumiem poszanowanie i kontynuowanie tradycji,
niż malowanie kotwicy na szmacie zasłaniającej twarz kiboli i tyle
Ale ja dziwny jestem.
Łażę po Kampinosie albo Lasku Młocińskim i w samotności świeczki zapalam.
Jeszcze jaki pożar z tego będzie
"Zgładzimy całe miasto" ... Nie wiem, może oni z Krakowa? Oni tam miewają takie pomysły
Offline