Kolejka Marecka - zaciekawiamy Warszawą

trzydziestka napisał:

O ile posadzka bardzo mi sie podoba, to piec wydaje sie byc lekko kiczowaty, co oczywiscie jest tylko moim subiektywnym odczuciem:)

Wcale nie subiektywnym.  Słusznie zauważyłeś.
Ten piec jest po prostu zdobiony motywami ludowymi i pochodzi z jakiegoś chędogiego wiejskiego domu. W każdym razie stary autentyk z muzeum i dlatego wg mnie ciekawy.

chrisfox napisał:

Yorik napisał:

Jeśli ten dział w zamyśle jego Twórcy ma dotyczyć tylko warszawskiej ceramiki

Oczywiście - że nie ma. Taka sama sytuacja jest w żeliwie, cmentarzach i pewnie jeszcze tu i ówdzie. Jeśli trafisz gdzieś na jakiś fajny piec kaflowy np. z Zimbabwe, też go śmiało możesz tu wrzucić

Nie da rady w Zimbabwe. Jeśli już to znajdę w Rodezji 

Ale śliczności pojawiły się w ceramice za sprawą Tomka. Wyborne.

Ja z kolei mam mini kolekcję tzw. "pijałek" do wody mineralnej. Kolekcja co prawda współczesna i nieliczna, ale jest. I najśmieszniejsze jest to, że im bardziej potworkowata i  kiczowata "pijałka", tym bardziej mi się podoba.
No powiedzcie czyż nie jest piękna w swej nieopisanej brzydocie?

A dziekuje, dziekuje, dyskretny urok zolnierskiego kasyna, to jest to, co tygrysy  lubia...no moze nie najbardziej, ale rowniez Poprosilbym o poprawke w podpisie filizanki 7 ppLeg., bo chodzi o czywiscie o 3 ppLeg. Siodmy tez jest w postaci jakiejs szeroko rozumainej ceramiki, ale nie wiem gdzie. Zapewne w piwnicy w kartonach z podobnymi smieciami. Kiedys bede musial te piramide ruszyc.

Pijalka, zaiste pomyslowa. I tez wychodze z zalozenia, ze im bardziej szkaradna, tym bardziej godna uwagi

Yorik napisał:

No powiedzcie czyż nie jest piękna w swej nieopisanej brzydocie?

Śliczniutka Podobna do jednego jegomościa. Wystaw ją na słoneczko, niech się trochę opali ...... będzie jeszcze podobniejsza ....... brrrrrrrrrrrrrrrr

A ja się tak naklikałem... (poważnie, dodanie moderatora do galerii jest tu pracą benedyktyńską)

Gdyby tak pójść na rozwiązanie połowiczne? Szybciutko usunę Cię (aj, jak to brzydko brzmi) z pierwszej strony forum, natomiast - nie ukrywam - bardzo chętnie pozostawiłbym Ci uprawnienia do dokonywania drobnych korekt w galeriach. W ten sposób Ty nie będziesz się czuć zamieszany w cenzurę postów (zarazem zachowując pełnię panowania nad wklejanymi przez siebie obrazkami) a ja oszczędzę sobie kolejnego kwadransa beznadziejnego klikania. Możemy tak zrobić?

Salcesonowe

A kłopotów sam sobie narobiłem - cóż, czasem lepiej najpierw spytać. Dziękuję za wyrozumiałość

A mógłbym, faktycznie. Technicznie to nie jest wcale skomplikowany zabieg - a ile radości Potem zawsze można napisać, że się wyraża ubolewanie a w ogóle to stało się to jakby samo i za nic nie odpowiadam a oprócz tego miałem co innego na myśli i nie chciałem, żeby ktokolwiek poczuł się, jak się poczuł i pomyślał sobie, co sobie pomyślał... itd.

Przypuszczam, że chodziło o takiego właśnie, zaawansowanego Brunnera...