Forum Stowarzyszenia
administrator
Nie, żebym kwestionował - jak Cię znam, na pewno masz podstawy - ale aż tak pod górę?
Dziś tam jest płasko - co o niczym nie świadczy. Ale, jeśli przyjrzymy się okolicy, Lubeckiego musiałaby być znacznie wyżej, niż dziś odnośny fragment Jana Pawła - a tam, na rogu Miłej jest pięknie zachowany zsyp śniegu. Obnizyli go? też możliwe, ale...
A może to okolice skrzyżowania Miłej z Zamenhofa były znacznie niżej, niż dziś? Z podobnych przyczyn (studzienka telefoniczna na rogu tychże) mam wątpliwości.
Robi się ciekawie. Witaj i nie przestawaj, bardzo na Ciebie liczę.
Offline
miglanc
W ogóle to przepraszam, bo wlazłem jak do siebie bez przywitania. Człowiek chamieje na starość;)
A co do Miłej to raczej nie mam wątpliwości, ale jeszcze sprawdzę ponownie, z tego co sie orientuje miała jednak minimalny spadek w kierunku wschodnim, bo takie było ogólnie ukształtowanie północnego Muranowa.
Offline
administrator
Nic nie szkodzi. Bardzo mnie cieszy, że do nas zawitałeś, bo czym, jak czym, ale gettem zamierzam tu się zajmować rzetelnie - a z tego, co wiem, masz uczciwe pojęcie o tych terenach (no, nie tylko o tych ).
Mam wielką ochotę przyjrzeć się (może masz jakieś dojście) planom Lindleya - tam ładnie pozaznaczano warstwice. Bardzo daleki jestem od twierdzenia, że wysokości tego i owego miejsca nie mogły się pozmieniać, dlatego chętnie bym stan obecny skonfrontował z ówczesnym. Dziś - o czym z pewnością wiesz - dawna Lubeckiego opada od Gęsiej mniej więcej tak samo, jak Smocza - a Miła od Smoczej do dawnej Zamenhofa idzie mniej więcej poziomo. Swoją drogą, nie pomyślałem - a Lubeckiego też to mogła być.
Offline
administrator
Znalazłem chyba coś, o czym i Ty myślałeś:
To mam od dawna podpisane "Miła" - więc może to i Miła (skąd pochodzi, nie pamiętam).
Teraz popatrzmy:
Podobne, ale... Lewa by jeszcze z biedą mogła być - prawa nie pasuje.
A w ogóle, tak mnie zafrapowała ta Zamenhofa, że zwróciłem uwagę - na jednym i drugim zdjęciu, przecznica wydaje się biec ukosem - więc to by mogło być skrzyżowanie z Zamenhofa - tylko której ulicy? Jeśli to nie Miła, pozostają tylko Wołyńska lub Niska.
Offline
Moderator
IMHO to nie jest to samo skrzyżowanie.
Po pierwsze primo:
Spójrzcie na bruk.
Ulica biegnąca od lewej do prawej - na pierwszym planie - ma nawierzchnię ze szwedzkiej kostki granitowej o charakterystycznym prostokątnym kształcie (ta sama jest teraz m. in. na pl. Zamkowym). Na obu zdjęciach biegnie prawie tak samo. Na ulicy biegnącej na wprost od fotografa są kocie łebki (nawet dość porządnie ułożone ). Sugeruje to, że fotograf w przypadku obu zdjęć stał w tym samym miejscu.
Po drugie primo:
Jeżeli rzeczywiście tak było, to gdzie się podziała okrągła studnia po prawej (jeżeli dobrze pamiętam, to były studnie lub coś związanego z wodociągami, jeżeli nie to proszę poprawcie mnie) ? Powinna być w tym miejscu gdzie na górnym zdjęciu widać po prawej kobietę w białym płaszczu, koło od wózka i bardzo charakterystyczne boniowanie parterowej kondygnacji kamienicy.
Po trzecie primo:
Ulica na górnym zdjęciu jest trochę węższa od tej na dolnym.
Offline
Moderator
IMHO to jest ten sam narożnik co na drugim zdjęciu:
studnia, bruk i balkony na drugim planie
Offline
administrator
Teraz się pokomplikowało
Są dwie kwestie:
1. Zdjęcia z postu #24 - stanowczo nie ta sama ulica - w każdym razie skrzyżowanie nie to
2. Zdjęcie z #26 i dolne z #24 - i tu się Zmisia naszego powinno ozłocić, a ja się tyle kiedyś nad tym głowiłem... To samo skrzyżowanie! Więcej, zwróćcie uwagę na tory z jednej a króciutką nazwę przecznicy z drugiej strony. I cóż z tego wychodzi, po dołożeniu ostrego kąta przecięcia ulic? Zamenhofa/Miła
Fajnie - teraz jeśli już ustaliliśmy, że Miła z górnego zdjęcia w poście #24 nie jest tą samą ulicą, schody zaczynają się na nowo Może więc tamto zdjęcie nie przedstawia Miłej, tylko Wołyńską albo Niską? Bo wygląda na wykonane z Zamenhofa (kąt przecięcia). A może to na przykład Smocza?
Co do owej blaszanej tuby - mnie uczono (spokojnie, w domu ), że to transformator - więcej, sam pamiętam w takich wybebeszonych słupach jakieś kable, czy coś takiego. Oczywiście, nie mogę wykluczyć, że nie było to jedyne możliwe zastosowanie tych słupów.
No i cóż - mamy pierwszą poważną forumową identyfikację zdjęcia z getta... Fajnie
Offline
administrator
A tak po prawdzie (obudziła mnie ta przerażająca myśl) - dzieło rozpoczął roox, podając (naturalnie, zaraz przeze mnie zakwestionowaną) lokalizację pierwszego zdjęcia. Zakładam włosienicę, biorę do ręki chorągiew z obrazkiem przedstawiającym buraka i udaję się do getta.
Offline
Moderator
No to wklejam zgodnie z obietnicą. Zróbta z tym co chceta.
Miła w kierunku zachodnim na wysokości dawnego skrzyżowania z Zamenhoffa. Widok obecny.
Offline
administrator
Tak po prawdzie, chyba Ci się udało całkiem nieźle ustawić. W wolnej chwili spróbuję jakoś te zdjątka obrobić.
Na pierwszy rzut oka, trochę się zmieniło...
A jeszcze... - bo tak mnie właśnie olśniło (pewnie głupio). Czy wrażenie, że na okupacyjnym góra jest wyższa, nie może mieć związku z inną optyką aparatu?
Offline
Moderator
chrisfox napisał:
A jeszcze... - bo tak mnie właśnie olśniło (pewnie głupio). Czy wrażenie, że na okupacyjnym góra jest wyższa, nie może mieć związku z inną optyką aparatu?
Wiesz Krzysiu, można poeksperymentować. Stojąc w tym samym miejscu zrobić zdjęcia dla przykładu ustawiając długość ogniskowej np. 50, 60, 70 mm. Da nam w to (oczywiście tylko w przybliżeniu) jakieś pojęcie.
Poza tym mnie jeszcze olśniło inaczej. Trzeba byłoby zrobić zdjęcie np. z przyklęku. Wyobraźmy sobie, że ktoś robił zdjęcia aparatem bez wizjeru ale np. z matówką. W takiej sytuacji aparatu nie trzymał na wysokości oczu, tylko na wysokości piersi albo brzucha. A jeśli jeszcze "mikry" był? Poza tym trzeba byłoby dla proporcji ustawić kogoś w miejscu gdzie stał ktoś uchwycony na historycznej fotografii.
Wydaje mi się, ze tylko ćwiczenie w terenie może nas nieco oświecić. W dobie cyfrówek, kiedy można natrzaskać zdjęć ile się chce, będzie znacznie łatwiej.
Wczoraj za dużo innych wrażeń było.
Offline
administrator
Oto pierwsza nieudolna przymiarka do połączenia obu zdjęć. Pomijając żenującą technikę, efekt jest dla mnie dość niesamowity. Obiecuję w wolnej chwili poćwiczyć.
Twoje uwagi o matówce... Cóż, zapomniałem o takich konstrukcjach. Muszę o tym pamiętać, bo w wielu przypadkach mogło tak być. Przy okazji popatrzyłem jeszcze trochę na to zdjęcie - i ono akurat jest zrobione z wysoka. Fotografujący mógł choćby stać w odkrytym samochodzie - lub (w co akurat wątpię, już to chyba wtedy nie mogło mieć miejsca) fotografować z tramwaju jadącego Zamenhofa.
Offline
administrator
Już troszkę chyba lepsze - choć nie jestem zachwycony. Cholera, w komunistycznej szkole nie nauczono mnie komputerowej obróbki zdjęć
Offline
miglanc
Chrisfox, pewnie byłeś już nieraz na tej stronie, ja też ją znam, jednak jakoś nie skojarzyłem jej z owym zdjęciem Miłej.
http://yad-vashem.org.il/exhibitions/wa … ldier.html
Niewykluczone, że to zdjęcie było zrobione właśnie z samochodu, tak jak mówisz.
BTW
Montaż wcale nie wyszedł źle, jak na komunistuczną edukację:)
Offline
administrator
No tak, strona naturalnie trochę mi się kojarzy
Gdzieś tam w sieci, poniewiera się trochę zdjęć z samochodu - może i to takie było.
Montaż będzie lepszy, tylko trochę wydorośleję
Offline
Moderator
chrisfox napisał:
A tak po prawdzie (obudziła mnie ta przerażająca myśl) - dzieło rozpoczął roox, podając (naturalnie, zaraz przeze mnie zakwestionowaną) lokalizację pierwszego zdjęcia. Zakładam włosienicę, biorę do ręki chorągiew z obrazkiem przedstawiającym buraka i udaję się do getta.
To ja dołączę.... ;-)
A tak na prawdę to żadne moje osiągnięcie. Roox wiedział to już wcześniej. Nam tylko udało się to uściślić i "umocować" szczegółami.
Myślę, że warto zapamiętać charakterystyczne szczegóły budowy ulicy Zamenhoffa. Przydadzą się w przyszłości.
Offline
Moderator
chrisfox napisał:
Oto pierwsza nieudolna przymiarka do połączenia obu zdjęć. Pomijając żenującą technikę, efekt jest dla mnie dość niesamowity. Obiecuję w wolnej chwili poćwiczyć.
A mnie się bardziej podoba ta pierwsza próba.
Offline
administrator
Mnie tam przeszkadzają choćby cienie współczesnych gałęzi na jezdni i słupki na chodniku po prawej. Może jeszcze kiedyś poćwiczę - wypadałoby się wreszcie nauczyć.
Offline
Moderator
A mnie się takie połączenie bardziej podoba. Cóż "De gustibus et coloribus non disputandum est."
Offline
administrator
Cóż, masz do tego pełne prawo Mnie się na razie nie podoba żadna z tych prób. Uczyć się, uczyć i jeszcze raz...
Offline