Forum Stowarzyszenia
administrator
Najwyraźniej błędnym jest pogląd, głoszący, że dopiero czerwoni przemocą posadzili dziewczyny na traktorach. Z traktorami może i tak było, ale znalazłem coś - po mojemu - znacznie fajniejszego. Poniżej przedstawiam wycinek z warszawskiej książki adresowej na rok 1930:
Już sobie tę panią wyobrażam. Moja (lub nieco lepsza) waga, wzrost 197 cm, wąsy dłuższe, niż nosiłem dwadzieścia kilka lat temu... A może nie?
(mam nadzieję, że nie piszę tu o czyjejś cioci )
Offline
Moderator
chrisfox napisał:
Najwyraźniej błędnym jest pogląd, głoszący, że dopiero czerwoni przemocą posadzili dziewczyny na traktorach. Z traktorami może i tak było, ale znalazłem coś - po mojemu - znacznie fajniejszego. Poniżej przedstawiam wycinek z warszawskiej książki adresowej na rok 1930:
http://kolejkamarecka.pun.pl/_fora/kole … 011438.jpg
Już sobie tę panią wyobrażam. Moja (lub nieco lepsza) waga, wzrost 197 cm, wąsy dłuższe, niż nosiłem dwadzieścia kilka lat temu... A może nie?
(mam nadzieję, że nie piszę tu o czyjejś cioci )
Mnie to się bardziej filmowo kojarzy. Co prawda akcja 15 lat później. Bożena Dykiel jako żołnierka w akcji z obuszkiem siekiery na blondyna z ryjkiem w komórce. I nie trzeba wąsów.
Offline
administrator
Piętnaście lat wówczas... Przejście od cywilizacji do sowieckiego dziadowskiego barbarzyństwa reprezentowanego przez p. Dykiel... Nawet w tak sympatycznym serialu, usiłowano przy okazji przemycić ludzką twarz czerwonej zarazy. Śmieszne ale i straszne - zależy, co się najpierw pomyśli
Offline
administrator
Nie wiem, czy chodzi o tę samą panią - ale w końcu ile wówczas mogło być rzeźniczek?
Adam Czerniaków zanotował 9 lipca 1940 m. in.:
Po obiedzie goście - klienci do Gminy. Jedyna rozrywka gra rzeźniczki na fortepianie. Baba waży ze 110 kg. Gra naturalnie "La priere d`une vierge" Bądarzewskiej
Offline