Forum Stowarzyszenia
administrator
Oficjalna strona dzielnicy Śródmieście, umożliwia od niedawna zapoznanie się z historią i teraźniejszością ulic tej dzielnicy. Klikamy nazwę w wyszukiwarce i już możemy się wszystkiego dowiedzieć. Ogromnie mnie ta informacja ucieszyła, więc zacząłem tu i ówdzie klikać. Od strony humorystycznej (oraz dla wielbicieli horroru) jest to całkiem fajnym zajęciem. Nie przedstawię katalogu wszystkich dostrzeżonych kwiatków, bo nie mam czasu na wymienianie ich imponującej listy. Przytoczę smaczny przykład: Nalewki. Pod adresem http://www.srodmiescie.warszawa.pl/cms/ … r/209.html można się dowiedzieć, że:
Po wojnie - przy przeprowadzaniu ul.M.Nowotki (obecnie Gen.Andersa) Nalewki zostały podzielone. Przy starej nazwie pozostał odcinek od ul.L.Zamenhofa do S.Dubois. Fragment od Długiej do wejścia do ogrodu Krasińskich przemianowano na ul.Bohaterów Getta
Czyli to, co obecnie nazywa się Nalewkami, to nie żadna Gęsia, tylko drugi odcinek historycznej ulicy, któremu pozostawiono dotychczasową nazwę. Się wyjaśniło. Gratulacje, ukłony, podziękowania - od razu mi lepiej.
Offline
Moderator
Zajrzałem, rzeczywiście horror. Mnie zaciekawił spis ulic. Są tam też podane dawne nazwy ulic, ale tylko z czasów PRL-u. Zresztą nie wszystkie : nie ma m.in. Alei Stalina i Młodzieży Jugosłowiańskiej! Brak zupełnie nazw przedwojennych, więc nie dowiemy się nic np. o ulicach Księdza Siemca, Alberta króla Belgów czy Pierackiego.
Jako plus tego spisu uznaję wykazanie wszystkich nazw skwerów, bo to trudno znaleźć.
Offline
administrator
Po zapoczątkowaniu tego prześmiewczego wątku, trochę tam jeszcze pobuszowałem. Ciekawostka na ciekawostce. Dowiedziałem się choćby tego, że Miła zaczynała się na Muranowskiej (to jest chyba jakaś mocno nieeuklidesowa geometria - mnie w szkole uczyli, że równoległe się nie przecinają), spotkałem też słowo "Żydów" pisane w manierze przedwojenno-antysemickiej, z małej litery i wiele, wiele innych drobiazgów... Ktoś za to zapewne wziął parę nowych polskich złotych - bo frajerzy (siebie nazywający raczej pasjonatami) aż takiego dziadostwa na ogół nie wypuszczają.
Offline