Forum Stowarzyszenia
Moderator
Borek napisał:
A ten z tą fujarką to grał na niej taki kawałek Bacha, co jak go później próbowałem zagrać z nut na gitarze, to się okazało, że idzie zupełnie inaczej
Było spróbować na grzebieniu.
Ten z fujarką oprócz gry na tejże dętej fujarce zajmował się np. hodowlą łososi.
Offline
Moderator
chrisfox napisał:
W sumie, był to pierwszy (niezamaskowany ) Żyd, z jakim się zetknąłem. Maszyna do dziś stoi u Rodziców...
No to miałeś swojego prywatnego Żyda, co to go ukrywałeś.
Offline
administrator
Yorik napisał:
No to miałeś swojego prywatnego Żyda, co to go ukrywałeś.
To jest myśl...
Offline
Moderator
chrisfox napisał:
Yorik napisał:
No to miałeś swojego prywatnego Żyda, co to go ukrywałeś.
To jest myśl...
Ponoć każdy szanujący się antysemita powinien zaposiadać swojego Żyda, którego winien chronić.
Offline
administrator
Gdzie to było... U Israela Szpilberga? Tak mi się to kojarzy z "Listą"
Offline
Moderator
chrisfox napisał:
Tak mi się to kojarzy z "Listą"
Wildsteina?
Offline
administrator
No, nie... Idę czytać, zanim mnie Luftschutz ogłosi piewcą antysemityzmu.
Ale wierszyk mi się jednak przypomniał (to przez tego na W )
Stój, przeczytaj widzu miły
Jak cię żydy osaczyły...
(Brudnej wody da do mleka
Zamiast mięsa szczura sieka
Rozczyn ciasta z robakami
Ugniatany jest nogami)
Offline
administrator
Co do owego ugniatania nogami, opowiadano mi kiedyś historię pewnej cukierni, słynącej z wyśmienitych lodów. Ktoś kiedyś podejrzał tajemnice produkcji i okazało się, że surowiec rozrabiano w miednicy, w której wszyscy się myli... Rzecz się działa w latach pięćdziesiątych, czy sześćdziesiątych a firma była chrześcijańska
Offline
Borek napisał:
A ten z tą fujarką to grał na niej taki kawałek Bacha, co jak go później próbowałem zagrać z nut na gitarze, to się okazało, że idzie zupełnie inaczej
Ej, przestańcie... Ja już i tak jestem mocno uzależniona od Jethro Tull
Offline
Moderator
Nie ty jedna...
Offline
Moderator
Miałem okazję być na trzech koncertach Jethro. Pierwszy był dobry, drugi słaby, trzeci świetny.
Offline
Yorik napisał:
Miałem okazję być na trzech koncertach Jethro. Pierwszy był dobry, drugi słaby, trzeci świetny.
Czyli:
1. Na początku rozwoju
2. Przemęczeni sławą
3. Na tyle starzy, że musieli zacząć się starać (taka analogia trochę z koncertami Deep Purple... )
Offline
administrator
Ja byłem na kilku (czterech?) koncertach (oczywiście dawnego) SBB. Pierwszy mnie powalił na kolana, twarz i całą resztę. Drugi był bardzo dobry, choć już mnie nie zaskoczył. Trzeci taki sobie, całkiem przyzwoity. Ostatni fatalny - może, gdybym słuchał jazzu, bardziej by mi się podobał, ale w ogóle jakiś taki był smutny.
Offline
Jednakże są jeszcze zespoły, które zawsze grają rewelacyjnie -> Therion, Queen
Offline
administrator
Therion? Owszem, całkiem był ostatnio milutki. Podobało mi się, jak rzadko. Znakomicie grali, świetnie się zachowywali no i bisy były bardzo uczciwe
Offline
Hm, dobra, miałam to zrobić już dawno - zaraz wrzucę króciutką relację
Offline
Moderator
Pamiętam. W białym guziku produkował sie Bregovic. Dawno słuchałem. Z ćwierć wieku temu.
Offline
Jak tego teraz słucham to wszystko tam jest - Kayah, "Czarny kot, biały kot" i "Underground" i co zechcesz. Ci co mówią że Bregovic usłyszał w dzieciństwie na wsi trzy motywy i zbudował na nich karierę mają trochę racji
Offline
administrator
Bijelo Dugme? Oj, kiedyś słuchałem, słuchałem. Niestety, dziś mam ich tylko na kasecie
Bardzo odległym (przewrotnym nieco - jak to u mnie) skojarzeniem są tu - też przeze mnie lubiani - Trebunie
(a może i De Press?)
Offline