Forum Stowarzyszenia
administrator
zaruk napisał:
Spóźnialscy powinni wyposażyć się w latarki. Pomoże to odnaleźć nas w kinowych ciemnościach.
Proponuję dla spóźnialskich spiczaste czapki z dzwoneczkami. To pomoże ich zlokalizować tym, którzy przyjdą punktualnie.
Offline
Użytkownik
chrisfox napisał:
Każdy uczestnik omówienia, będzie zobowiązany do przedstawienia swojego stanowiska na forum (myślę, że 2-3 strony znormalizowanego maszynopisu powinny wystarczyć).
Chyba jednak przemyślę czy się pojawie bo żeby tak jedną stronę maszynopisu ale aż trzy??
Offline
Moderator Kombinator
emka 1471 napisał:
To może odzew - "To zależy z której lodziarni"
Odzew na odzew: " Z McDonaldsa"
Offline
Moderator
zaruk napisał:
Propozycja hasła: "Czy lubi pani lody?" (bez podtekstów, to kwestia z klasycznego serialu).
A nie można swojsko i tradycyjnie?
Najlepsze kasztany są na Placu Pigalle
i odzew
Ciotka Zuzanna lubi je tylko jesienią
Offline
Moderator Kombinator
YorikA nie można swojsko i tradycyjnie?
[i napisał:Najlepsze kasztany są na Placu Pigalle[/i]
i odzew
Ciotka Zuzanna lubi je tylko jesienią
A pamiętasz, co na to odpowiedział Von Vormann?
Offline
Moderator
zaruk napisał:
Pigalle[/i]
A pamiętasz, co na to odpowiedział Von Vormann?
Najpierw zapytał się Pietraszaka dlaczego ten uznał za stosowne poinformowanie go kasztanach, a potem Klossowi, że przesyła mu świeżą partię (kasztanów oczywiście).
Offline
administrator
Byliśmy. Dyskusja była ożywiona, choć nie zauważyłem, aby dotyczyła ona filmu Bardzo Wam dziękuję za przemiły wieczór.
Offline
Moderator
Dyskutanci w trakcie zażartej dyskusji
Dobranoc
Ostatnio edytowany przez Anek (1.05.2009 22:22:00)
Offline
Moderator
O kurna, ale ekipa.
Ale może ktoś oceni film. Przecież to forum dyskusyjne. Poniekąd i czasami
Offline
administrator
Film? Pomijając (odrobinkę ) podkoloryzowane realia, nadaje się do obejrzenia. Poprawnie zrealizowany, twórcy raczej uważali na zajęciach. Było wszystko, co powinno być - łącznie z małym konikiem (choć w filmie były dwa - dlaczego?) wiozącym generała na Służew, czy gdzieś tam. Robi wrażenie, bo nie może nie robić. Nie zaskakuje, niestety, niczym - jest przewidywalny, do bólu logiczny, jakby scenariusz układała jakaś miła prymuska z szóstej klasy. Dużą zaletą obrazu, jest oszczędna narracja. Brak w filmie nachalnego epatowania brutalnością, w którą to pułapkę twórcy podobnych dzieł chętnie wpadają. Nie znam się specjalnie na grze aktorskiej, ale główna rola wyglądała mi na zagraną świetnie.
Podsumowanie? Można obejrzeć. Dobrze, że ten film powstał.
Oczywiście, gdyby dziś przed Pałacem Stalina z okazji majowego święta spalono na stosie osoby odpowiedzialne za Czas Honoru, byłbym jeszcze o wiele bardziej zadowolony.
Offline
Mam mieszane uczucia. Mnie osobiście ciężko cokolwiek powiedzieć, jak obejrzę film drugi, trzeci raz - może wtedy uda mi się coś sensownego sklecić, na razie czuję się wyjątkowo skołowana... Co, oczywiście, można interpretować na korzyść filmu - jakby był tragiczny, rozterek bym żadnych nie miała
Offline