Forum Stowarzyszenia
administrator
Tak się zastanawiam, co to. Jakieś osłabienie wiosenne? Spacer był tak marny, czy tylko ja robiłem zdjęcia?
Offline
Moderator
Zaczęło się w krzakach...
Offline
Moderator
Offline
Moderator
a taki był finał...
Offline
administrator
Bardzo ładne, dziękuję
(w imieniu swoim oraz: chorych, tych, którzy nie mogli i tych, którym się nie chciało)
Offline
Moderator
To i ja jeszcze dorzucę, z podziękowaniem
Offline
Użytkownik
Aparat wziąść na spacer to jedno ale zabrać ze sobą naładowane baterie to drugie. Mi to drugie niestety umkneło uwadze i dlatego nie mam za bardzo czym się pochwalić.
Żeby nie powtarzać się wrzucam tą niewielką garstkę fotek.
mały wykładzik w chaszczach
Grzegorz z poręcznym dwupakiem warszawskiego browaru
Wojnicka i dyskusje nad planami Warszawy
Przyznam szczerze że od tygodnia czuję się jakoś nie swojo bez ataków śmiechu Madzi
Offline
Użytkownik
emka 1471 napisał:
Grzegorz z poręcznym dwupakiem warszawskiego browaru
W kwestii formalnej:
Warszawa już od dłuższego czasu nie ma swojego browaru a "króla" podobno robią teraz w Żywcu...
Zapewne Haberbusch i Schiele nie tylko przekręcają się w mogiłach ale wręcz kręcą się jak wentylatoy!
Offline
administrator
Brzmi interesująco. Co za tragedia...
Offline
Czy mógłbym prosić o mapkę z zaznaczoną trasą spaceru lub ewentualne adresy? Po tych kilku zdjęciach widać że obiekty były bardzo interesujące i chętnie przeszedł bym się po Waszych śladach.
Offline
administrator
Niestety, nie miałem pod ręką nowszych, ani czytelniejszych planów. Tu i ówdzie dziś są całkiem nowe ulice - choćby (na drugim obrazku) Kraśnicka/Rzeczna.
Pierwsza część - fort Antoninów (Utrata) i dawny folwark Dotrzyma:
Część druga - Targówek Fabryczny i Szmulowizna:
Drobna (niestety, jak to u mnie, złośliwa) uwaga. Kilka osób przeszło się jeszcze pod sam koniec na tyły bazyliki (jest tam zaznaczone takie kółko - Siedlecka, Zachariasza, Łochowska...) - szliśmy za Moniką, bo (o ile pamiętam) gdzieś tam swego czasu mieszkała. Muszę przyznać, że ja ten fragmencik zrobiłbym nieco inaczej (może wrzucę zdjęcia z miejsc, gdzie nie byliśmy ) - ale to mój prywatny pogląd.
I jeszcze. Jak podejrzewam, najbardziej zainteresowały Cię szyny i podkłady przy kościele. Z tym jest mały problem - o ile podkłady raczej da się obejrzeć o dowolnej porze, to dostęp do dzwonnicy jest już dość trudny. Mnie to kosztowało dwa wieczory podchodów - plus udział w parafialnej procesji
Offline
administrator
Dołożę najpierw kapliczki z przebytej trasy. Są też wprawdzie w innym wątku, ale gdyby ktoś tam nie dotarł...
Księżnej Anny:
Jesiotrowa
Naczelnikowska
Offline
administrator
Jeszcze parę obrazków z ubiegłej soboty.
Swojska - to był malutki bonus dla tych, którzy postanowili nie stać półtorej godziny w kolejce po piwo
Kawęczyńska 4 - śliczna tabliczka za śliczną żaluzją
Bazylika na Kawęczyńskiej
Kawęczyńska 15
Śliczne zawiasy z Kawęczyńskiej
A tych panów architektura chwilowo specjalnie nie interesuje
(musztarda, zawartość puszek - i owszem )
Offline
miglanc
chrisfox napisał:
A tych panów architektura chwilowo specjalnie nie interesuje
(musztarda, zawartość puszek - i owszem )
Salceson Sułtański, Pasztet Zdzicha i Kiełbasa z Liściem - takim frykasom nie sposób się oprzeć
Offline
administrator
Oj, chyba się jutro wybiorę na Radzymińską...
Offline
administrator
Jeszcze trochę metra:
Rampa - nie widzę dla niej innego zastosowania, musiała być miejscem wyładunku sprzętu i materiałów do budowy tumeli
A tu (obrzydliwie zasłonięte przez dobudówki) zaczynają się tunele
Offline
Użytkownik
chrisfox napisał:
Drobna (niestety, jak to u mnie, złośliwa) uwaga. Kilka osób przeszło się jeszcze pod sam koniec na tyły bazyliki (jest tam zaznaczone takie kółko - Siedlecka, Zachariasza, Łochowska...) - szliśmy za Moniką, bo (o ile pamiętam) gdzieś tam swego czasu mieszkała. Muszę przyznać, że ja ten fragmencik zrobiłbym nieco inaczej (może wrzucę zdjęcia z miejsc, gdzie nie byliśmy ) - ale to mój prywatny pogląd.
Człowiekowi na dwa dni odłączyli internet i już został posądzony o to jakoby mieszkał kiedykolwiek po lewej stronie Wisły. Nigdy w życiu! Od pierwszych chwil pobytu na tym świecie mieszkałam na Chłodnej.
Na Folwarcznej mieszkała moja mama wraz z rodzicami po sprowadzeniu się do Warszawy a na Otwocką w wolnych chwilach, kiedy akurat nie byłam na wagarach uczęszczałam do liceum
Offline
administrator
emka 1471 napisał:
już został posądzony o to jakoby mieszkał kiedykolwiek po lewej stronie Wisły. Nigdy w życiu! Od pierwszych chwil pobytu na tym świecie mieszkałam na Chłodnej.
Tak po prawdzie, ja tu widzę drobną sprzeczność...
To, że prawy brzeg niektórym wydaje się (bez sensu, ale nie moje to zmartwienie) troszkę lewy, wcale nie oznacza, że lewy jest prawy
Offline
Użytkownik
chrisfox napisał:
emka 1471 napisał:
już został posądzony o to jakoby mieszkał kiedykolwiek po lewej stronie Wisły. Nigdy w życiu! Od pierwszych chwil pobytu na tym świecie mieszkałam na Chłodnej.
Tak po prawdzie, ja tu widzę drobną sprzeczność...
To, że prawy brzeg niektórym wydaje się (bez sensu, ale nie moje to zmartwienie) troszkę lewy, wcale nie oznacza, że lewy jest prawy
Tak to jest jak palce na klawiaturze wyprzedzają myśli
Oczywiście że lewy to lewy a prawy to ten po prawej.
Offline