Forum Stowarzyszenia
Moderator
Kiedyś przeglądając Dzienniki Służbowe Karla Jurgensa, niemieckiego zarządcy Kolei Dojazdowych w Warszawie znalazłem informację, że Warsztaty Naprawcze Kolei Wschodniej na Pradze otrzymały 6 wagonów silnikowych i 4 doczepne. Wagony były przystosowane do rosyjskiej szerokości toru, były odmiennej budowy i pomalowane były na kolor zielony. Tyle zdołałem zapamiętać. Rosyjska szerokość torów mnie nie dziwi.
Coś mi świta / ale nie jestem pewien/, że były przeznaczone dla pracowników zatrudnionych w Warsztatach.
Dziennik Służbowy Nr 13 z dnia 16.11.43 r.
Offline
Użytkownik
Mechanik Jarząbek napisał:
Kiedyś przeglądając Dzienniki Służbowe Karla Jurgensa, niemieckiego zarządcy Kolei Dojazdowych w Warszawie znalazłem informację, że Warsztaty Naprawcze Kolei Wschodniej na Pradze otrzymały 6 wagonów silnikowych i 4 doczepne. Wagony były przystosowane do rosyjskiej szerokości toru, były odmiennej budowy i pomalowane były na kolor zielony. Tyle zdołałem zapamiętać. Rosyjska szerokość torów mnie nie dziwi.
Coś mi świta / ale nie jestem pewien/, że były przeznaczone dla pracowników zatrudnionych w Warsztatach.
Dziennik Służbowy Nr 13 z dnia 16.11.43 r.
Dobra kurde, niech stracę - mam nadzieję, że się z Jarząbkiem nie zabijemy ;] Więc tak: w sprawie wagonów z Pskowa (bo stąd je "ściągnięto") jest wiele pytań bez odpowiedzi, ale stan mojej wiedzy na ów temat jest taki:
- warsztaty kolejowe nie tyle co otrzymały te wagony, co jakiś ich inspektor na własną rękę je sprowadził ,
- wagony niekoniecznie były rosyjskiej szerokości toru - to podobno u nas przekuto je na 1525 mm,
- faktycznie były zielone, a dokładnie ponoć zielono-seledynowe (czyli miały barwy kolejowe, w końcu były własnością Ostbahnu). Potem część z nich przemalowano na szaro,
- wagony miały służyć tylko pracownikom kolejowym, co oczywiście nie przeszkadzało ludzkości nimi jeździć ,
- garażowały i serwisowane były w zajezdniach MZK (czyli zapewne na R-2),
- znana jest dokładna data, kiery po raz pierwszy wyjechały na ulice - był to koniec grudnia 1943 r.,
- faktycznie było 6 "silników" (dwa typy: 2 szt. czterookienne i 4 szt. ośmiookienne) oraz 4 doczepy (ośmiookienne).
Offline
Moderator
Dziękuję. Z całą pewnością nie zabijemy się. Jeszcze małe pytanko - Co się z nimi stało?
Offline
Użytkownik
Mechanik Jarząbek napisał:
Dziękuję. Z całą pewnością nie zabijemy się. Jeszcze małe pytanko - Co się z nimi stało?
Nie przeżyły wojny. Znaczy jedna doczepa przeżyła: odbudowano ją na podwoziu jakiegoś rozbitego wagonu i nadano drugie obsadzenie numeru pierwotnie przeznaczonego dla serii typu P7. Pojeździła jeszcze parę lat i przerobiono ją na żyletki. I cieszę się, że nie chcesz mnie zabijać
Offline
Użytkownik
lipton napisał:
- faktycznie było 6 "silników" (dwa typy: 2 szt. czterookienne i 4 szt. ośmiookienne) oraz 4 doczepy (ośmiookienne).
Na światło dzienne wypływają nowe fakty i zaczynają pojawiać się wątpliwości co do liczby tych wagonów.
Cytat z gazety z grudnia 1943 roku:
"Specjalne tramwaje dla pracowników Kolei Wschodniej. W celu umożliwienia pracownikom Kolei Wschodniej w Warszawie wygodnego dojazdu do miejsca pracy i powrotu do domu, sprowadzono w swoim czasie przez sekcję warsztatów Kolei Wschodniej na Pelcowiźnie z Pskowa 6 wozów tramwajowych: 4 z przyczepką i dwa motorowe. Przywiezione do Warszawy tramwaje oczywiście nie nadawały się od razu do użytku. Po długotrwałym i żmudnym remoncie w warsztatach na Pradze udało się uruchomić dwa pociągi. Pozostałe wozy są już na ukończeniu. W odróżnieniu od tramwajów MZK wozy „pskowskie” pomalowano na kolor zielonkawy i oznaczono numerami od 1 do 6. Dwa dopuszczone do ruchu tramwaje kursują: Nr 1 – na Dworzec Wschodni, Nr 2 – na Wolę. Korzystać z nich mogą wyłącznie pracownicy kolei. Wysokość opłaty za bilet przejazdu jest taka sama jak w wozach MZK. W najbliższym czasie należy oczekiwać dopuszczenia do ruchu pozostałych czterech wozów. Kursować one będą na najbardziej uczęszczanych trasach, tj. na Gocławek, Dworzec Gdański, Dworzec Wschodni, Wolę i Służew".
I teraz pytanie za 100 pkt.: ile wagonów sprowadzono? ;-)
BTW: gdzie można dorwać Dzienniki Jurgensa?
Offline
Użytkownik
Ponawiam pytanie o Dzienniki...
Offline
Użytkownik
No ale o co chodzi? 6 zwykłych i 4 doczepne (4+4 długie i 2 stare, krótkie). Wszystko się zgadza.
Dzienniki - to pewnie periodyczny „Dienstblatt der Warschauer Eisenbahnen West und Ost", czyli „Dziennik Służbowy Warszawskich Kolei Zachodnich i Wschodnich". Znając życie powinien być w Muzeum Kolejnictwa, ale to chyba się spakowało i nieprędko rozpakuje... W BN, BUW i na Koszykowej go nie ma.
Offline
Użytkownik
Jale napisał:
No ale o co chodzi? 6 zwykłych i 4 doczepne (4+4 długie i 2 stare, krótkie). Wszystko się zgadza.
"Sprowadzono [...] 6 wozów tramwajowych: 4 z przyczepką i dwa motorowe" - zakładam, że są to 'kffiatki' ówczesnego dziennikarstwa, ale równie dobrze takie stwierdzenie można zinterpretować tak, że przywieziono po prostu 6 wagonów
I wozy silnikowe były jakieś "niezwykłe"? :>
Jale napisał:
Dzienniki - to pewnie periodyczny „Dienstblatt der Warschauer Eisenbahnen West und Ost", czyli „Dziennik Służbowy Warszawskich Kolei Zachodnich i Wschodnich". Znając życie powinien być w Muzeum Kolejnictwa, ale to chyba się spakowało i nieprędko rozpakuje... W BN, BUW i na Koszykowej go nie ma.
Dzięki za wskazówki. W wolnej chwili poszukam...
Ostatnio edytowany przez lipton (28.02.2015 12:59:30)
Offline