Forum Stowarzyszenia
administrator
Takie - jak to bywa - pożegnanie poniewczasie. Jakiś już czas temu (wiosną czy latem ub.r.) wyremontowano wschodni odcinek, wraz z południową - autentyczną - częścią Zamenhofa. Wyremontowano skutecznie - co było, znikło. A tamta okolica była jeszcze niedawno prawdziwym skansenem różnych żeliwnych drobiazgów. Wówczas prawie tego nie fotografowałem - jest, to pewnie i będzie. Jak to powiedział kiedyś niejaki Szwejk: sam nieraz zauważam u siebie oznaki idiotyzmu - osobliwie ku wieczorowi. Trzy archiwalne już obrazki z roku 2007:
i tyle
Offline