Forum Stowarzyszenia
administrator
Właśnie sobie uświadomiłem (z czterdziestokilkuletnim opóźnieniem), że widywałem na północno-wschodnim narożniku Smoczej i Anielewicza fragment autentycznego muru Gęsiówki. Istniał z pewnością jeszcze w roku 1966 a może i trochę później... Smutno mi, jeszcze wtedy nie fotografowałem, ani też do głowy mi nie przyszło, że warto by to było dla przyszłych pokoleń... Chyba zapuszczę brodę, aby mieć w co pluć.
Spieszmy się - chociaż teraz - fotografować Warszawę. Zaraz jej nie będzie
Offline