Forum Stowarzyszenia
Użytkownik
chrisfox napisał:
Jeśli Ty polecasz...
No to poleciłam...... Kiełbasę z zasmażaną kapustą, bez kapusty. Piwo, gdzie nie ma dodatków typu orzeszki, paluszki słone lub czipsy. Zdezorientowaną obsługę i obrażonego właściciela. Dobrze, że znalazła się osoba spoza obsługi, która umiała rozpalić ogień w kominku.
Na przyszłość polecam te restauracje wszystkim wyrozumiałym, tolerancyjnym i cierpliwym. aczkolwiek schabowy podobno niezły. Za wszystko inne przepraszam.
Offline
administrator
Kapusta przy kiełbasie była - tyle, że surowa. Po interwencji dostarczono zasmażaną - oczywiście, zasmażaną jakiś czas temu, obecnie w wersji na zimno. Po kolejnej interwencji wciąż awanturującego się klienta, kapusta (chyba) została podgrzana. Marcin powinien chodzić na spacery w krawacie, nie byłoby wówczas tych wszystkich zaburzeń
Schabowy w normie. Piwo mi smakowało ogromnie, nawet bez orzeszków, choć czas oczekiwania na pierwszą porcję nie był rewelacyjny.
A w ogóle, mimo drobnych niedociągnięć ze strony lokalu, afterparty bardzo nam się podobało. Impreza była przesympatyczna - i za to też jeszcze raz dziękuję
Offline
Moderator Kombinator
Oczywiście, krawat przy następnej okazji będzie. Od razu też zamówię wszystko na cały okres pobytu w knajpie, bo - jak się okazuje - ze złożeniem zamówienia może być kłopot. Kominka nie doczekałem - moja wina. Monika, nie przepraszaj, powinna zrobić to obsługa knajpy. Wszystkim dziękuję za zdrowotny spacer, kładący nacisk na prewencję chorób układu oddechowego (delikatny mrozek).
Offline
Ponieważ nie ma odważnych, to może ja zacznę
Kilka znaków zapytania się pojawiło w czasie wycieczki: z tych, które pamiętam, to na cmentarzu za Arsenałem chowano ewangelików zmarłych w czasie klęski morowego powietrza w latach 1624-1625.
Na tym cmentarzu, na Lesznie, w 1736 roku, zezwolono na budowę drewnianego budynku, w którym:
oprócz mieszkania grabarza znajdowała się izba dla chorych. Był to zaczątek późniejszego szpitala Ewangelickiego. Obok pierwszego budynku w 1741 r. wzniesiono drugi o ośmiu izbach.
Katakumby na 60 trumien, na terenie cmentarza na rogu Karmelickiej i Mylnej, wybudował w 1760 r. Piotr Tepper.
Nad katakumbami powstała następna izba szpitalna, a w 1769 r. trzeci budynek z przeznaczeniem na szpital.
W 1821 roku, w związku z rozbudową szpitala Ewangelickiego na terenie dawnego cmentarza w jurydyce Leszno, przeniesiono zwłoki znajdujące się w katakumbach na nowy cmentarz i złożono je do grobowca na wprost dzisiejszej bramy przy ul. Młynarskiej.
Tzw. 'brama śmierci", czyli przekop w wałach miejskich funkcjonowała w latach 1792 - 1807, kiedy to na polecenie policji, przekop został zasypany, a kondukty pogrzebowe kierowano na Wolę przez rogatki miejskie, usytuowane na przecięciu ul. Wolskiej z Okopową.
Większość tych informacji podana jest na witrynie cmentarza ewangelicko-reformowalnego.
Tam też podana jest w zasadzie jedyna informacja na temat Kaia Silverskjöld'a:
Kaj SILVERSJOLD - ur. dn. 2.02.1942 r. w Warszawie, w więzieniu na Pawiaku, zmarł tamże dn. 26.08.1942 r. Najmłodszy więzień Pawiaka.
Wszędzie indziej można znaleźć jedynie kopie tego wpisu
Pozdrawiam
PS Pokaz slajdów z pozostałych zdjęć
Offline
Mały suplement - ponieważ śnieg dość mocno przykrył cmentarze, a przypadkiem byłem tam niedawno, to kilka zdjęci z poprzedniej, jeszcze jesiennej, wizyty:
Podobno dwukrotnie cmentarz był świadkiem, wielkich i wartych wzmianki, uroczystości:
- najpierw pierwsza tak wielka manifestacja patriotyczna od 1830 roku, kiedy to 10 czerwca 1860 roku odbył się, w asyście ks. Józefa Spleszyńskiego, pogrzeb Katarzyny Sowińskiej, wdowy po generale Józefie Longinie Sowińskim.
Druga uroczystość, to, 23 listopada 1925 r., pogrzeb Stefana Żeromskiego.
Cmentarz nie był w stanie pomieścić wszystkich uczestników uroczystości. Nad trumną spowitą narodowym sztandarem egzekwie żałobne odprawił ks. superintendent Władysław Semadeni, przemawiali Andrzej Strug i Wacław Sieroszewski. Mrok listopadowego wieczoru rozświetlały płonące pochodnie trzymane przez harcerzy.
Pozostałe zdjecia z ówczesnego wypadu: Slajdszoł
Pozdrawiam
EDITL i mały bonus: zdjęcia z wyprawy w październiku, kiedy jeszcze sporo liści był ona drzewach
Pozdrawiam
Ostatnio edytowany przez weldon (10.12.2012 11:20:32)
Offline
Moderator
Krzysiu pamiętasz, jak błądziliśmy z Dzidziusiem ładnych kilka roków wstecz? Insza rzecz, że aura nie sprzyjała teraz na odwiedzanie cmentarzy.
Offline
administrator
Co mam nie pamiętać
Aura parę dni temu sprzyjała odwiedzinom - choć raczej nieco krótszym
Przy okazji, kilka zdjęć. Od razu widać, że impreza miała charakter integracyjny
(sama słodycz)
(jo wim?, jo nie wim...)
(tam, gdzie rękawiczka, tam jest przód)
(zachwyt, zdziwienie, przerażenie?)
(tu jest młodzież, ona się uczy)
Offline
Moderator
Czegoś mi tu brakuje...
Offline
Użytkownik
(zachwyt, zdziwienie, przerażenie?)
Zaparcie...
Ostatnio edytowany przez Ptycho (20.12.2012 12:04:38)
Offline
Moderator
Najlepsza jest połowa kwietnia. Zielsko jeszcze nie odrośnie, i białego g... już nie ma (przepraszam wszystkich którzy pomykają na sklejkach)
Offline