Forum Stowarzyszenia
Do pracy!
Offline
Źródło 1. – W. Bartoszewski, „Dni walczącej stolicy”
Płonie katedra św. Jana, kościół Panny Marii na Nowym Mieście i część Ratusza na Pl. Teatralnym.
W nocy żołnierze oddziału Czwartaków AL wysadzili w powietrze placówkę niemiecką w tzw. Czerwonym Domu na ul. Rybaki.
Ciężki walki w Śródmieściu w rejonie ulic: Towarowej, Wroniej, Grzybowskiej oraz pl. Grzybowskiego.
Niemcy pod wieczór opanowali teren browaru Haberbuscha na Żelaznej, koszary policji na Ciepłej oraz magazyny firmy Pluton przy skrzyżowaniu Ciepłej z Grzybowską.
Meldunek Kazimierza Moczarskiego:
„W dniu 16 sierpnia w rejonie III fala uchodźców z terenów zagrożonych akcją nieprzyjaciela przybrała rozmiary zastraszające. Wszystkie bramy, podwórza, klatki schodowe, a co gorsze schrony, zapełnione są uchodźcami. Dotychczas, praktycznie biorąc, cały kłopot stykania się z falą uchodźców spadał na barki komendantów domów. Wobec rozgoryczenia i zdenerwowania uchodźców skuteczne kierowanie ich ruchami nie może się obejść bez drastycznych zarządzeń, popartych argumentem siły. Część spraw, wobec ich ilości niewielką – załatwia Urząd Kwaterunkowy, ul. Złota 58, resztę skierowując do rejonu II o mniejszym zagęszczeniu ludności. Czy nie należałoby wobec takiego stanu rzeczy ustawić u wylotu zagrożonych ulic posterunków, codziennie odpowiednio informowanych, które by falą uchodźców kierowały?”
Rozplakatowane zostaje zarządzenie Okręgowego Delegata Rządu w sprawie powołania do życia domowych i obwodowych komitetów samopomocy, do których zadań należałoby wykonywanie wszystkich funkcji przeciwlotniczych i przeciwpożarowych, współdziałanie w utrzymaniu ładu, porządku i bezpieczeństwa na terenie domu, piecza nad utrzymaniem czystości w domach, ale też opieka nad stałymi mieszkańcami i uchodźcami, organizowanie kuchen zbiorowych i współdziałanie w akcji aprowidowania ludności.
Na Żoliborzu odparto niemieckie natarcie z gmachu Instytutu Chemicznego w kierunku pl. Henkla.
Z dziennika bojowego 9 armii niemieckiej:
„Nieprzyjaciel przygotowuje wielkie natarcie. Wynika to z rozpoznania lotniczego: na obszarze między frontem 9 armii a linią Brześć-Chełm stwierdzono około 100 lotnisk, na 61 z nich stwierdzono około 2400 maszyn bojowych. Siły nieprzyjaciela przed frontem armii – w odległości około 180 km – wynoszą na pewno: 5 armii z 37 dywizjami piechoty, 1 korpus pancerny, 1 korpus zmechanizowany, 1 korpus kawalerii gwardii. Do tego dochodzą prawdopodobnie dwa korpusy kawalerii gwardii i 2 korpusy pancerne. Siły własne składają się z 3 dywizji piechoty, 2 brygad grenadierów i 4 dywizji pancernych. Tak więc, stosunek sił nieprzyjaciela do własnych wynosi 7:1 w piechocie, broni pancernej i działach szturmowych oraz 4:1 w artylerii. (...) Dowództwo 9 armii ponagla przeto o wzmocnienie sił obronnych. Pożądane jest także wzmocnienie oddziałów Wehrmachtu, SS i policji użytych w Warszawie. Straty tych oddziałów są wysokie, a ich siła uderzeniowa maleje z dnia na dzień. Uśmierzenie powstania, które jest dla 9 armii sprawą żywotną, a także o doniosłym znaczeniu politycznym, kuleje po początkowych sukcesach. Dzisiaj grupy uderzeniowe również nie poczyniły znaczniejszych postępów.”
Offline