Kolejka Marecka - zaciekawiamy Warszawą

O właśnie, kolejni. Nie dalej, jak parę dni temu o czymś takim obok pisałem.

Mnie tak czynić nie wolno. Napiwki podlegają opodatkowaniu i jako takie powinny być ewidencjonowane A poważniej nieco: Stowarzyszenie, od strony formalnej, bynajmniej nie stoi na równi z (wybaczcie, zainteresowani) kelnerem, czy fryzjerką - jest takim samym podmiotem jak dowolna spółka prawa handlowego i musi prowadzić pełną księgowość. Jeśli nie wezmą na spacer kasy fiskalnej , będzie to działanie mocno nielegalne. Jeden tylko niezadowolony z oferty spacerowicz - i już Urząd Skarbowy Warszawa Wola  się bardzo ucieszy. Nie ma głupich, jak robić przekręty, to nie za dwieście, (czy nawet pięćset ) złotych.

Czy stowarzyszeniu nie wolno przyjmować napiwków? Ależ owszem, czemu nie. Przelewem, z adnotacją "darowizna na cele statutowe".

Szczerze mówiąc, nie wiem co odpowiedzieć Mamy taki właśnie niewielki problem z organizacyjną witryną - usługodawca coś (oczywiście, niechcący ) rozwalił a przywrócenie sprawności połączenia z bazą danych chwilowo przekracza moje możliwości czasowe Jak nietrudno z powyższego wywnioskować, z identycznych przyczyn nie dam rady tu teraz opisać celów, historii i działań stowarzyszenia.

Może chociaż króciutko. Stowarzyszenie Obrony Pozostałości Warszawy Kolejka Marecka istnieje od roku 2010. Zajmujemy się przede wszystkim szeroko rozumianą edukacją historyczną - badaniami, gromadzeniem i przekazywaniem wiedzy. Nasz ubiegłoroczny program edukacyjny pod nazwą Wielokulturowa Praga (wiem, mało oryginalne ) objął łącznie prawie 1000 uczniów szkół z Pragi i Targówka. Na codzień najbardziej widocznym przejawem naszej działalności są ogólnodostępne spacery. Niebawem znów ruszy tradycyjna akcja przygotowań do obchodów rocznicy Powstania, jesienią planowane są kolejne projekty edukacyjne.

W razie czego, więcej informacji (przecież mam jakieś materiały ) mogę udostępnić pocztą. Zawsze można też przyjść choćby na jakiś spacer i pytać, pytać...