Forum Stowarzyszenia
Użytkownik
Witam serdecznie.
Na rozwidleniu ulic Wolność i Żytniej, na przeciwko Zakładu Naukowo-Wychowawczego "Rodziny Marii", stoi kamienica, na 100% przedwojenna jedynie dwa ostatnie piętra zostały odbudowane już po wojnie. Na szczytowej ścianie po lewej stronie, stojąc frontem do budynku, mniej więcej na wysokości przedostatniego piętra znajduje się krzyż osadzony na trójkącie. Podobne znaki na ścianach szczytowych widziałem na Pradze w okolicach ul. Targowej, oraz w Śródmieściu.
Orientujecie się w jakim celu kamienice były tak znaczone?
Będąc dzieckiem wyobrażaliśmy sobie z kolegami, że ktoś tam został pochowany, bo wiedzieliśmy że te tereny zostały zburzone podczas wojny. Ostatnio wspominając stare czasy przypomniałem sobie o krzyżu na kamienicy.
Będę wdzięczny za informacje.
Dziękuję i pozdrawiam
Janek
Offline
administrator
Witamy, witamy
Oczywiście... Nie mam pojęcia. Podejrzewam, że krzyż był jedynie symbolem - manifestacją - wyznania budowniczego/właściciela kamienicy. O tyle to logiczne, że wielu z ówczesnych kamieniczników krzyża by raczej nie użyło, więc tym bardziej chrześcijanie mogli być skłonni z różnych - także czysto marketingowych - względów tak swoje budynki oznaczać.
Ciekawy budynek stoi w okolicach skrzyżowania Białostockiej z Grodzieńską. Znajdują się na nim aż dwa krzyże. Jeśli znajdę zdjęcie, niebawem się tu ono pojawi.
Offline
administrator
O to właśnie ten:
Słabiutko widać, ale akurat zrobiło się ciemno, bo zaczynało padać.
Offline
Użytkownik
Słabiutko widać, ale akurat zrobiło się ciemno, bo zaczynało padać.
Krzyż po lewej stronie, jest dokładnie taki sam jak na kamienicy na ulicy Zytniej.
Offline
administrator
Tak przypuszczałem, jest typowy. Pod tym po prawej, być może też coś było - widać pod nim coś na kształt ciemniejszego trójkąta. Tu chyba było tak, że ostatnie piętro nadbudowano w roku 1908 (o ile dobrze czytam tę datę) i prawy krzyż jest starszy - a zresztą trzeba go było przenieść, bo budynek, który istniał od strony fotografującego, po prostu w którymś momencie go zasłonił.
A przy okazji. Może by tak do naszych inwentaryzacji dodać też spis krzyży na zachowanych kamienicach? Mam parę fotek, muszę tylko nieco pogrzebać po dysku.
Offline
Użytkownik
A przy okazji. Może by tak do naszych inwentaryzacji dodać też spis krzyży na zachowanych kamienicach? Mam parę fotek, muszę tylko nieco pogrzebać po dysku.
Zacny pomysł, może oprócz krzyży istniały jakieś inne sposoby "sygnowania" kamienic, budynków.
Offline
administrator
Janek napisał:
może oprócz krzyży istniały jakieś inne sposoby "sygnowania" kamienic, budynków.
Przychodzą mi do głowy przynajmniej dwa - choć właściwie to jeden, bo raczej stosowano to łącznie - rok budowy i inicjały właściciela.
Offline
Użytkownik
Witam, po małej przerwie.
Udało mi sie uzyskać odpowiedź na postawione przeze mnie pytanie. Odpowiedzi udzielił Przemek Boguszewski.
Poniżej zamieszczam fragment korespondencji...
Odpowiedź na Twoje pytanie jest dość banalna. Wiele domów, nie tylko w Warszawie, ma taki znak (zazwyczaj na "ślepej" ścianie od strony sąsiedniej działki). To taki znak na szczęście = "Boże, miej nas w opiece". Ciekawsza byłaby kielnia i cyrkiel ( =loża wolnomularska), które są na elewacji jednego z budynków w Centrum
Jeżeli tylko uzyskam adres lokalizacji kamienicy w Centrum, o której pisze Przemek, a o który oczywiście od razu zapytałem, podzielę się z Wami tą informacją.
Pozdrawiam
Janek
Ostatnio edytowany przez Janek (14.09.2007 10:21:51)
Offline
administrator
Owszem, będziemy zobowiązani
Offline
Użytkownik
chrisfox napisał:
Owszem, będziemy zobowiązani
Na zamknięcie postu kolejny fragment korespondencji z Przemkiem Boguszewskim odnośnie tematu wątku...
W kwestii kielni i cyrkla, niestety, muszę Cię rozczarować. Spieszyłem się i niedopisałem miasta. Widziałem je w Centrum Lublina. Już dobrze nie pamiętam gdzie, bo byłem tam gdzieś między 1996 i 1997 r. Ale mam zdjęcie tego budynku.
W Wawie podobny motyw znajduje się na portalu kościoła św. Katarzyny na Służewie. Z tym, że tu raczej nie było loży masońskiej . Za takie podejrzenia ultraprawicowy proboszcz Maj zamyka delikwentów w lochu.
Pozdrawiam serdecznie,
Janek
Offline
administrator
Dziękuję i pozdrawiam - chociaż te masońskie symbole jakoś ostatnio za mną chodzą. Czyżbym gdzieś widział? Nie mogę jakoś sobie skojarzyć, coś w tym musi być.
Offline
Użytkownik
chrisfox napisał:
Dziękuję i pozdrawiam - chociaż te masońskie symbole jakoś ostatnio za mną chodzą. Czyżbym gdzieś widział? Nie mogę jakoś sobie skojarzyć, coś w tym musi być.
Opowiedziałem koledze w pracy anegdotkę o symbolach masoński - kielni i cyrklu. Po jakiś czasie niby tak, od niechcenia rusza temat... np. Loża Masońska mieściła się kiedyś w budynku obecnego Muzeum Ziemi - Willa Pniewskiego. http://pl.wikipedia.org/wiki/Willa_Pniewskiego
Pozdrawiam
Offline
administrator
Oni chyba w ogóle lubili okolice skarpy - Elizeum...
Nie jestem w tej tematyce zbyt mocny, ale - słowo daję - gdzieś ostatnio te symbole widziałem. Nie pamiętam tylko w tej chwili - w naturze, czy w sieci...
Offline
Użytkownik
Witam serdecznie!
Przeglądając sieć znalazłem Wasze forum i widzę, że jest tu sporo osób poszukujących tajemnic. Z tematem krzyży na ścianach szczytowych spotkałem się kilka lat temu, gdy wypatrzyłem jeden z nich, ale nie udało mi się wiele o nich dowiedzieć, oprócz tego, że były deklaracją wiary właściciela budynku. Oczywiście sprawiało to pewne trudności przy obrocie nieruchomościami...
Zobaczmy co znajdziemy w Łodzi:
Ulica Wysoka, krzyż:
Ulica przędzalniana, to z datą, ale wykonanie nieco tandetne:
A tu kolejny stopień zaawansowania - budynek z d. dzielnicy żydowskiej (potem getta) - ul. Rybna. Kielich kiduszowy mówi wszystko o właścicielu domu:
Inne ozdobniki na ceglanych ścianach. Czy mają nazwę? Widok z ul Wysokiej:
Czekam na wyniki Waszych poszukiwań!
Pozdrawiam,
Bartosz Stępień
www.ciekawostki.mnc.pl
Offline
administrator
Piękne obrazki Dziękuję - także za miłe słowa.
Pozdrawiam
Krzysztof Gajda
(prywatnie www.marki.net.pl/kolejka )
Offline
administrator
Bardzo ładny. Pozwoliłem sobie pokazać obrazek, bo nie lubię klikać
Offline
Dzięki. Jestem przyzwyczajona do zwykłego html - tymi dziwolągami nie umiem operować zbyt sprawnie Podejrzewam, że oryginalnie obok krzyża mogla być data, ale ją skuli podczas "remontu".
Offline
administrator
Tak mi się spodobał obrazek, że zapomniałem zapytać o numer posesji - jeśli to nie tajemnica, rzecz jasna.
Offline
No właśnie, wstyd, nie zapisałam. Ale to bardzo blisko placu Unii. Targeo twierdzi, że ślepa ściana należy do budynku nr 3. Ale sam budynek obok... tak jakby pomiędzy 1 a 3. Może to tył numeru 6 od Marszałkowskiej.
Offline