Forum Stowarzyszenia
Moderator
W wagoniku byliście za długo?
Offline
administrator
To co, czternasta będzie dobra?
(jeśli nie będzie protestów, jutro podam to oficjalnie do wiadomości - wszędzie, gdzie się tylko da )
Offline
Moderator
Czternasta? No, niech będzie, najwyżej będę musiała się ewakuować wcześniej
Ale nie protestuję, przyjmuję do wiadomości. I podaj to Krzysiu - wiadomo gdzie, ok?
Offline
Moderator
Psiakość, wyskoczył mi drobny problem - o 15 muszę być na Czerniakowie. A nie dałoby się jednak rano???
Offline
administrator
Może by się i dało, choćby 10-11 - ale to nie tylko mój spacerek - co na to inni?
(piszcie, piszcie - czas ucieka )
Offline
administrator
Konstruktywne podejście - oczywiście, możemy.
Poczekam jeszcze do wczesnego popołudnia i o ile nie będzie innych pomysłów/protestów, podam to oficjalnie.
Offline
Moderator
Dzięki. 10:30 to bardzo dobra godzina
Offline
administrator
Jeśli ktoś dotychczas nie zaprotestował (a powinien) - trudno. Już nie mam siły do tych ustaleń.
Oficjalnie: Radzymińska - stara pętla przy wiadukcie (z rzeczy nowszych, jest tam jakiś hitlerowski salon samochodowy ) - niedziela, 23 września, godzina 10.30.
Kto nie przyjdzie, będzie żałował...
Offline
administrator
No to może rzeczywiście 10.30...
A 10.30 nie może być?
Offline
Moderator
chrisfox napisał:
Jeśli ktoś dotychczas nie zaprotestował (a powinien) - trudno. Już nie mam siły do tych ustaleń.
Oficjalnie: Radzymińska - stara pętla przy wiadukcie (z rzeczy nowszych, jest tam jakiś hitlerowski salon samochodowy ) - niedziela, 23 września, godzina 10.30.
Kto nie przyjdzie, będzie żałował...
A ja nie będę żałować, bo przyjdę, choćby nawet żabami prało. I nawet zapasowe baterie i kartę zabiorę tym razem ;/
Offline
administrator
To przyjdź może tak na przykład... o 10.30.
Offline
administrator
Dochodzę powolutku do siebie, zdjęcia wgrywają się na dysk, zaraz będę się przymierzać do jakiejś relacji...
Póki co, podziękuję wszystkim. Bardzo to miłe, że w ten piękny i wyjątkowo bogaty w bardzo ciekawe imprezy dzień, wybraliście się z nami. Mam cichutką nadzieję, że po wszystkim nie uważacie tej decyzji za błędną. Kłaniam się Wam niziutko - dziękuję za udział i wspaniałe towarzystwo. Ktoś tam coś wspominał o jakichś kolejnych tematach do przedreptania...
Offline
Użytkownik
Spacer, był całkiem niezły, aczkolwiek ktoś w ogłoszeniu wyżej zasiał okrutną dezinformację. Albowiem link podpisany jest jako hitlerowski salon samochodowy a wyskakuje jakieś francuskie.....nie powiem co, ze względu na obecność kobiet na tym szacownym forum. Na szczęście moja niezawodna intuicja, przenikliwość i wrodzona inteligencja od razu pozwoliły mi tę dezinformacje rozszyfrować ;]. Dzięki czemu nie spóźniłem się na MZ i miałem niewątpliwą przyjemjność wzięcia udziału w tym przedsięwzięciu. O szczególach zaś wraz z odpowiednią dokumentacją opowiedzą juz inni ;]
Ostatnio edytowany przez Ariel (23.09.2007 18:46:57)
Offline
administrator
Możliwe... Kiedyś tam bodajże niejaki Szewczyk sprzedawał różne holcwageny. Co jest teraz - nawet stojąc tam parę minut, jakoś nie zauważyłem.
Offline
Moderator
chrisfox napisał:
Co jest teraz - nawet stojąc tam parę minut, jakoś nie zauważyłem.
A to tam w ogóle coś jest, oprócz pozostałości starej pętli, słupów i Białogonów??????
Ostatnio edytowany przez emaus (23.09.2007 22:39:00)
Offline
administrator
Parę fotek:
Mówi się, że na Szmulkach jest niebezpiecznie - i coś w tym musi być, bo wszędzie wiszą takie tablice:
Faktycznie, kiedyś tam chyba nieźle do siebie strzelano:
- Siedlecka:
- Kawęczyńska - kolumna bazyliki
Skądinąd, (Siedlecka) to całkiem ładna ulica:
- nowoczesne budynki z lat trzydziestych - gdyby troszkę o nie zadbać, wyglądałoby tu nie gorzej, niż na Żoliborzu, czy Mokotowie
- Avia, pięknie wyremontowana stara część zakładu
Przed bazyliką stoją sobie dwie piękne pastorałki - a jakże, wyprodukowane wiadomo, gdzie:
(a tu już zadziałała konkurencja)
Pokręciwszy się nieco pod kościołem, poszliśmy oglądać Druciankę:
(tak wygląda z drugiej strony ulicy)
(a tak z bliska - jak widać, w FSO stalinizm jeszcze się nie skończył)
Po drugiej stronie ulicy - cudo (też ponoć niebezpieczne, nie wolno tam wchodzić itd.) - młyn Frydrychewicza:
(od tyłu)
(tu od strony reprezentacyjnej)
(a tu, od strony, która paliła się już w roku 1901 - później chyba też, mimo widocznego zakazu)
Kotłownia:
(tu wygląda jak synagoga - tak mi się kojarzy i już)
A tu ciekawostka - kotłownię zbudowano z cegieł sygnowanych owalnymi znakami firmowymi - jednak materiał nie pochodził bynajmniej od jednego producenta. Na obrazku widać obok siebie wyroby cegielni Marianów (SK) i Wawrzyna (AK).
Przed udaniem się do "Pantografu" zaliczyliśmy jeszcze willę Feliksa Świętochowskiego:
O części dalszej, spróbuję opowiedzieć jutro.
Offline