Forum Stowarzyszenia
Moderator
Na terenie Koziej Górki,przy ulicy Wiatracznej(!) stoi dziwny budynek z wieżą. Znajduje się w tym miejscu:
Budynek wygląda zaś tak:
Wieża jest przelotowa i do niedawna prowadziła do niej bocznica. Obiekt jest chyba opuszczony. Czy ktoś wie co tu się znajdowało?
Offline
administrator
Kozia Górka to w ogóle ciekawskie miejsce Na zupełnym odludziu, nagle kilka solidnych obiektów. Mnie się zawsze podobał budynek widoczny z lewej strony górnego zdjęcia - taki niby biurowy, niby mieszkalny (w tej chwili chyba ktoś tam mieszka) - ale rządek potężnych izolatorów ze ściany sterczy...
"Wieża" kojarzy mi się z urządzeniem przeładunkowym - u góry maszynownia, wagon wjeżdża pod dźwig. Co by tam miało być ładowane? Okolica jest taka dość energetyczna - może jakieś elementy podstacji? W końcu coś takiego w sąsiedztwie (a może i w tym budynku) istnieje/istniało. Tylko po co wznosić taką budowlę dla czynności z definicji raczej niezbyt często wykonywanych? A budyneczek obok wieży niewielki - ile by tam można było dużej i ciężkiej aparatury pomieścić? Obiekt może i opuszczony, ale pod ochroną (widzę tabliczkę) a nawet z systemem alarmowym...
Zagadnienie interesujące, czekam niecierpliwie
Offline
Moderator
Była to podstacja energetyczna. Swego czasu można tam było zobaczyć przewoźną podstację trakcyjną - tylko dziś już nie pamiętam czy ASEA czy ACEC. PKP zakupiło podstacje trakcyjne w szwedzkiej firmie ASEA i w belgijskiej ACEC.
A ulica Wiatraczna - jak najbardziej. Kiedyś tam był przejazd kolejowy, obecnie nieczynny. Przez ten przejazd można było się bezpośrednio dostać z Grochowa na Targówek z pominięciem Targowej.
Może właśnie ten przejazd, tylko przez tory Warszawy Wsch. Rozrządowej widać na zdjęciu, które zamieściłem kilka dni temu w sąsiednim wątku.
Offline
administrator
Tak z ciekawości: kiedy zlikwidowano tamte przejazdy? Mam na myśli ten, przy Zabranieckiej i ten bliżej Makowskiej. Dziś GPS wyznacza najkrótszą trasę pomiędzy tymi punktami - bagatelka, 7,1 km W linii prostej 820 m, piechotą przez dawne przejazdy i Wiatraczną - kilometr.
Offline
Moderator
Jak dobrze pamiętam, to w latach siedemdziesiątych.
Offline
Moderator
Ten drugi budynek jest zamieszkały, choć rzeczywiście wygląda na podstację energetyczna lub coś w tym rodzaju. Tabliczka informująca, że budynek z wieżą jest pod ochroną jest rzeczywiście, ale miałem wrażenie że odnosi się to już do przeszłości.
Jeśli była to podstacja, to po co w niej przejazdowa wieża?
A co do dziwnych z pozoru adresów w tamtym rejonie, to kawałek dalej jest budynek z adresem Podskarbińska!
Offline
Moderator
michel napisał:
Jeśli była to podstacja, to po co w niej przejazdowa wieża?
Właśnie na torze,przechodzącym pod wieżą stała przewoźna podstacja trakcyjna.
Offline
Moderator
Wielkie dzięki:)
Offline
Nasz Drogi Gość
Tabliczka informująca, że budynek z wieżą jest pod ochroną jest rzeczywiście, ale miałem wrażenie że odnosi się to już do przeszłości.
DO niedawna ten budynek był opuszczony i w środku był napis do wynajęcia....teraz właśnie wynajęto go chyba na STOLARNIE i dlatego najemca wynajal ochrone solid
administrator
Przy okazji może kiedyś zajrzę, co się zmieniło. Tylko ten nieszczęsny dojazd - ode mnie w linii prostej to niecałe trzy kilometry, ale żeby tam się dostać, muszę jechać do Ząbek, potem Chełmżyńską, Chłopickiego... (11 km - w dodatku tradycyjnie dość zakorkowaną trasą)
Offline
Użytkownik
Wrzuciłem hasło Kozia Górka i wyskoczył mi ten antyczny wątek
Wieża w budynku na zdjęciu to nic innego jak wieża suwnicowa. Po sklepieniem wieży była ( i chyba jeszcze jest) potężna belka z szyny na której umocowano suwnicę. Służyła do załadunku ciężkich elementów na wagony pociągu remontowego i jak się dowiedziałem przed laty w tzw. zakładzie eksploatacji PKP wyciągania silników z lekkich lokomotyw. Nawet mieli zdjęcie takiej operacji, bodajże z lat 70-ych. Miałem okazję zwiedzać tę bazę remontową w czasie gdy PKP już ją opuściło, a nie znalazł się jeszcze nowy najemca. Olej transformatorowy było czuć w całym budynku.
Budynek transformatorowo - mieszkalny przy ul. Podskarbińskiej (spróbujcie kiedyś zamówić taxi na ten adres ) jest projektem z lat 30-ych. podobny stoi na Woli, przy Armatniej. Rozwiązanie ciekawe, ale mieszkanie przy takiej podstacji chyba nie jest najzdrowsze? Budynek teraz należy chyba do spółki PKP Energetyka. Kilka lat temu pomalowano go w "gustowny" kolorek. Foty z bodajże z 2011/12
PS. A propos przejścia zza torów na K. Górkę. Dość często korzystałem (zachowując wyjątkową asekurację) z przejścia przez tory z ul. Zabranieckiej na Wiatraczną. Można, ale nie zachęcam.
Ostatnio edytowany przez Antyk (7.01.2016 23:47:33)
Offline
Użytkownik
Przygód z wrzucaniem zdjęć na forum ciąg dalszy. W podglądzie było wszystko widać, a teraz tylko linki zostały. Postaram się to rozkminić niebawem.
Offline
administrator
No cóż, kiedy sobie któryś z tych linków kopiuję i wrzucam w przeglądarkę, wyskakuje mi strona, gdzie powinienem się zalogować (a choćbym nawet chciał, nie mogę). Tak więc, coś tu faktycznie...
Jak dla mnie (prymitywnie), pozostaje:
- ściągnąć obrazek na swój dysk
- wysłać go do naszej galerii
- i dalej już tradycyjnie
Nic innego mi jakoś nie chce przyjść do głowy
A przy okazji. Z Wiatracznej (Podskarbińskiej też) wielokrotnie chadzałem na Fabryczny, Niestety, jakiś czas temu (przy wylocie Wiatracznej?, nie pamiętam) pojawiły się faszystowskie* tablice zabraniające przejścia przez tory - a ja, jako wielki zwolennik przestrzegania prawa** jakoś tak... I już tamtędy nie chodzę, z czym mi źle. Inna rzecz, że nie mam czasu - i to jest ten drobny pozytyw we wszechogarniającym paskudztwie.
*) Faszysta, to według czerwonych ten, kto im czegoś zabrania.
**) Nie dotyczy Prawa o Ruchu Drogowym (ale nikomu nie mówcie).
Offline
Użytkownik
Ale ja właśnie z własnego dysku nie mogę wrzucić. Z netu bez problemu wchodzą.
Faszystowskie porządki nastały wraz z nadejściem "Pierdolino" które to rzeczone "wahadełko" stacjonuje na stałe na Koziej Górce. Pojawiła się siatka i faszystowskie tablice. Efekt. Teraz przejście przez tory jest znacznie bardziej niebezpieczne niż uprzednio. Potwierdzili to maszyniści manewrowi, których miałem okazję zapytać pewnego razu. A ludzie będą tam chodzić, bo muszą. Część mieszka na "zatorowej" Podskarbińskiej, a część musi dojść do Dudziarskiej.
Wśród praw świata tego - moim ulubionym jest Naturalne
Offline
administrator
Zajrzałem dziś, bo się już stęskniłem. Droga chwilami zaczyna przypominać okolice posowieckiego Kłomina Budynek mieszkalno-energetyczny odnowiony i nieco przebudowany - znikły izolatory umieszczone tuż pod dachem. Pozostałe ze ścian sterczą ale przewody do nich już nie biegną, tylko kilka transformatorów wciąż obok stoi.
Offline