Forum Stowarzyszenia
Moderator
Na dwu forach równolegle zostało zadane pytanie w związku ze zdjęciem parowozu na kolei leśnej w Dalekiem:
http://www.forum.martel.pl/viewtopic.ph … 7e4#121730
http://www.ruciane-nida.org/kmk/viewtopic.php?t=673
Jak uważnie przeczytamy wypowiedź mojego Przyjaciela - to dowiemy się z niej, że parowóz firmy O&K znalazł się w czasie I wojny w Łochowie.
My też trochę wcześniej poruszaliśmy temat kolejki leśnej w Łochowie;
Gdy mowa o marnotrawstwie lasów, to trzeba tu wspomnieć o wielkim rabunku lasów, Zmoyskiego jakiego dokonali Niemcy w czasie okupacji I wojny światowej w latach 1915 – 1918. Padł wtedy starodrzewny las smolisty, sosnowy na przestrzeni wielu kilometrów kwadratowych od Łojewa po Szumin. Do wyrębu i wywozu drzew z lasu była wypędzana ludność o świcie przez Niemców, którzy zamieszkali po jednym: w Jasiorówce u Bussego i w Relinie u właściciela młyna Eychlera, podobnie w innych wsiach. Po lesie zostały przeprowadzone kolejki, którymi wywożono drzewo do tartaku w Budziskach (właściwie w Stefaninie), a stąd przetarte pociągami wywożono do Niemiec. Za robotę mogli robotnicy po pracy zabrać czuby i gałęzie. Pod przymusem ściągano również drzewo spod Broku, które nie było tak: smoliste jak tutejsze, miało mniejszą wartość. Dotychczas dotrwała nazwa „kolejek” odnosząca się do ich dawnych torów. Las po wyrębie nie był odnawiany, wyrastał samosiewnie.
Odtąd teren Stefanina stał się atrakcyjny gospodarczo. Tutaj została przeniesiona z okolicy pałacu gorzelnia. Zbudowano tartak parowy o trzech gartach, a znacznie później po zachodniej stronie szosy – fabrykę zbrojeniową.
Czyli, teraz już wiemy jaki parowóz pracował na kolei leśnej w Łochowie. Być może jest to ten uwidoczniony na zdjęciu w Dalekiem, choć niekoniecznie. W każdym bądź razie nawet jeśli nie ten to identyczny lub bardzo do niego podobny.
Offline
administrator
O, znalazłem tam nawet coś o sobie:
Jak do tej pory miałem /wątpliwą/ przyjemność poznać wielu krytykantów Pana Bogdana Pokropińskiego ale też drugą / i też wątpliwą/ przyjemność spotykania na internetowych stronach przepisywaczy książeczek Pana Bogdana.
Offline
Moderator
Te zdanie nie dotyczy Ciebie. Ty Krzysiu, na swojej stronie w trzecim zdaniu podajesz, że wiele informacji zaczerpnąłeś z książki B.Pokropińskiego.
Offline
administrator
A, faktycznie.... Żartowałem sobie - ale miło przeczytać, że nie mnie miałeś na myśli.
Prawdę mówiąc, byłem dziś przypadkiem w lesie na Wygodzie... Chyba powoli zbliża się sezon wykopkowy
A gdyby nie wspomniana książka, pewnie byśmy się tu nie spotkali. Od dawna się cieszę, że kiedyś wpadła mi w ręce.
Offline