Forum Stowarzyszenia
Użytkownik
Dom Spotkań z Historią 30.06 godz.18 poświęcone ul.LESZNO, spotkanie z cyklu "Spojrzenie na warszawskie getto",prowadzi Jacek LEONCIAK>
Offline
administrator
Dziękujemy za informację (choć tak po prawdzie, ten pan nazywa się odrobinę inaczej - nie mogę się powstrzymać, skojarzyło mi się od razu z Leoncinem i Singerem ).
Ponieważ wydaje mi się, że Jacek Leociak, getto, Leszno (itd.) stosunkowo niewiele mają wspólnego z parowozownią w Skierniewicach a w dodatku zapowiedzi takich imprez umieszczamy w innym dziale (przewodnik po forum jest tu: http://kolejkamarecka.pun.pl/viewtopic.php?id=859 - marny, ale i tak polecam), pozwoliłem sobie wydzielić post i umieścić go tu, gdzie wygląda nieco lepiej
A tak merytorycznie: na pewno przyjdę, to będzie taaka imprezka
(na wszelki wypadek wezmę chusteczki)
Offline
Moderator
Może mi się w końcu uda być
Offline
Użytkownik
chrisfox napisał:
(na wszelki wypadek wezmę chusteczki)
Kołek lipowy raczej, żeby zębów nie zniszczyć ;] Albo knebel dla siebie lub prowadzącego. Ja w razie czego biorę pół basa na znieczulenie ogólne i chętnie się podzielę ;]
Offline
administrator
Poważniej: myślę, że Leszno będzie smutne, bez fajerwerków. Rzeczowo (no, w miarę, trochę poezji być musi ), poprawnie, żadnych szokujących teorii - tam nie było Nebelwerferów.
Oczywiście, słuchacze powinni poprosić, żeby w ramach kompensaty, prowadzący nazywał Leszno Nowolipiem. Poprzednim razem było odwrotnie, chyba teraz Nowolipiu należy się rewanż.
Offline
miglanc
Przypominacz - to już jutro
Krzyś zapewne już zaciera ręce
Offline
administrator
A owszem, zacieram
Chociaż pesymistyczną prognozę podtrzymuję. Tym razem będzie smutno.
Offline
Moderator
A było wesoło
Offline
administrator
A rzeczywiście, było. Parę ładnych kwiatków
Skądinąd, co do Stefanii Grodzieńskiej... http://www.zwoje-scrolls.com/zwoje39/text21p.htm (nie znam się, nie wiem, będę szukać)
Offline
administrator
Wczoraj ujadałem z pamięci, dziś się podeprę literaturą. Rozdział o topografii i komunikacji napisał Jacek Leociak.
Tranzytowymi trasami były z początku ulice: Chłodna, Gęsia, Muranowska, Nalewki, Franciszkańska, Bonifraterska oraz Leszno (s. 118)
i jeszcze:
19 marca 1941 r., w związku z zamknięciem bramy wjazdowej przy ul. Tłomackie [...] tramwaje tranzytowe nie mogły już przejeżdżać przez Leszno (s. 123)
Oczywiście, o rzekomym tranzycie Żelazną, Nowolipiem i Smoczą, ani słowa
Teraz, co do orkiestry. Owszem, Jonasz Turkow wspomina o występującej w Feminie orkiestrze symfonicznej - niestety, bez szczegółów. Podobnie Stanisław Adler (http://warszawa.getto.pl/index.php?mod= … =zdarzenia). Tu z kolei mowa o słynnym dyrygencie wiedeńskim: http://warszawa.getto.pl/index.php?mod= … =zdarzenia . Samuel Puterman pisze o czterdziestoosobowej orkiestrze pod dyrekcją Kataszka, grającej w Feminie: http://warszawa.getto.pl/index.php?mod= … =zdarzenia . Adolf Berman wspomina orkiestrę, którą m. in. dyrygował Szymon Pulman - jednak nie symfoniczną, ale dwunastoosobowy zespół kameralny: http://warszawa.getto.pl/index.php?mod= … =zdarzenia .
Mam natomiast poważne wątpliwości, czy Marysia Ajzensztadt była - jak nam wczoraj podano do wierzenia - córką Szymona Pulmana. Według dostępnych mi w tej chwili informacji, jej ojciec nazywał się tak, jak się nazywać powinien - Dawid Ajzensztadt. Adolf Berman zapewne wiedział lepiej: http://warszawa.getto.pl/index.php?mod= … by&alone=1
I jeszcze krótki cytat z Ringelbluma:
W sierpniu [1942 r.] Niemcy posłali ją na Umschlagplatz, skąd Remba (uratował wielu wybitnych ludzi) wyciągnął ją z wagonu śmierci, do którego zagnali ją wraz z rodzicami. Zauważył to esesman i biciem zapędził rodzinę Ajzensztadtów z powrotem do wagonu. Wkrótce po tym Remba ponownie posłał swoich ludzi, żeby uratowali Marysię i jej rodziców. Marysia była jednak zbyt wstrząśnięta, aby szukać ocalenia. Zastrzelono ją na Umschlagplatzu, gdy stawiała opór esesmanom. (A. Eisenbach, Emanuel Ringelblum. Kronika getta warszawskiego s. 599)
Offline
administrator
Ze Stefanią Grodzieńską nam się nie udało Umieszczają ją na scenie Feminy zarówno Wiera Gran (występowała w "Sztuce"), Jonasz Turkow jak i Mary Berg: http://warszawa.getto.pl/index.php?mod= … &tid=osoby
Offline
miglanc
No i niech ktoś teraz powie, że na tych wykładach nic nowego się nie można dowiedzieć. No niech ktoś powie...
Offline
administrator
Uczciwie: dowiedziałem się dwóch rzeczy. O p. Grodzieńskiej i o fotoplastikonie. Można też dodać ową nieszczęsną orkiestrę symfoniczną, której istnienia nie byłem świadom. Oczywiście (nie oszukujmy się, po raz kolejny i z pewnością nie ostatni) dowiedziałem się też, że gdy już się ma nazwisko, można ściemniać ile wlezie i nikt nie zauważy - a w każdym razie, nie podskoczy. Zwłaszcza w tak niszowych tematach, jak getto. Mówiłem wczoraj - kiedy już ktokolwiek będzie mnie kojarzyć, ja też zacznę pleść, co mi się tylko zamarzy. Wtedy nareszcie koniec z badaniami - tylko odczyty dla wiwatujących tłumów Zaszczyty, kobiety, piwo, wino, wódka... (i salceson sułtański)
Offline