Forum Stowarzyszenia
administrator
...Czterech Śpiących. Uzgodniono już ponoć wszystko i pomnik ma zniknąć jeszcze przed końcem roku. Jak mówi poeta jednych to wystraszy, drugich to podnieci, ale ja tu nie o tym. Dziś się mówi, ze za parę lat (ile to jest "parę"? ) gdzieś go z boku postawią z powrotem... Wolne żarty , taka głupia to ja już nie jestem - może głupia, ale taka to już nie. Czekam na lepszą pogodę i idę fotografować, będzie co pokazywać wnukom.
Drobna uwaga techniczna. Mam jeszcze w pamięci, co się na tzw. "zaprzyjaźnionym forum" wyrabiało, gdy tow. Dzierżyński poruszył kwestię pomnika. Tak więc, gdyby się okazało, że i tu nie potrafimy o tym rozmawiać w sposób cywilizowany, będę reagował - szybko i bezwzględnie.
Offline
A tu piszą, że ma być tylko przeniesiony:
http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1681165,0, … omosc.html
Offline
administrator
Też tak sądziłem, ale...
Wiceprezydent Jacek Wojciechowicz powiedział nam, że miasto planuje usunięcie pomnika już pod koniec roku. "Czterej śpiący" w nowym miejscu, zaakceptowanym milczeniem Moskwy - staną dopiero po zbudowaniu odcinka II linii metra i "uporządkowaniu pl. Wileńskiego". Czyli za kilka lat. (http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 … gn=1077927 )
Za kilka lat... Kto wie, co będzie (a czego nie). Ludzie zapomną, przyzwyczają się (imigranci w ogóle niczego nie zauważą), nikt się nie będzie upominał, pomnik jest wredny i niepotrzebny a jego odtworzenie będzie tak kosztowne... Tego się obawiam.
Offline
Użytkownik
Przepraszam....
...ale o jakim pomniku dyskusja?
Offline
administrator
Czyżbyś nie uznawał tego za pomnik? Poniekąd ja też go tak do końca w tych kategoriach nie traktuję. Pamiątka. Coś niezbyt pięknego, z całkiem niemiłych czasów - ale historii sobie nie wybierałem, nikt mnie nie pytał.
Offline
Użytkownik
chrisfox napisał:
Czyżbyś nie uznawał tego za pomnik? Poniekąd ja też go tak do końca w tych kategoriach nie traktuję. Pamiątka. Coś niezbyt pięknego, z całkiem niemiłych czasów - ale historii sobie nie wybierałem, nikt mnie nie pytał.
Nie, po prostu pytam się, jak brzmi nazwa tego pomnika.
Bo jak się go nazywa pleno titulo, to wówczas więcej widać.
Disclaimer: Jest to jeden z moich ulubionych pomników w Warszawie; pierwszy, który poznałem; IMHO jeden z lepszych artystycznie (w swojej kategorii - monumentalny, dynamiczny (ale klasyczny); dość dobrze oddaje to, co działo się w Warszawie od sierpnia 1944 do stycznia 1945 (czterech śpiących, trzech walczących). Jestem też świadomy tego, że w szeregach Armii Czerwonej na terenie Polski większość stanowili bynajmniej nie Rosjanie, a Ukraińcy, Białorusini i Polacy (a wśród nich mój dziadek).
Ale:
1/ Cokół pomnika jest ukradziony społeczeństwu Warszawy i ja - jako spadkobierca moich pradziadów - chciałbym go odzyskać i spożytkować tak, jak za to zapłacili moi przodkowie.
2/ Nie chcę, żeby napis na cokole sławił bohaterów Armii Czerwonej. Nie chodzi o politykę - te sk...syny spod znaku Armii Czerwonej zabili mojego dziadka. Dobrze, że "wyzwolili" Polskę w 1945, a nie rok wcześniej, bo nie byłoby mnie na świecie.
3/ Nie chcę, żeby inskrypcja na pomniku głosiła nieprawdę - po wielokroć.
Proponuję zatem, żeby cokół oddać Warszawie na szczytny cel, a figury przenieść dwieście kilometrów na wschód - nad wschodnią granicę. Wyrzeźbić jeszcze kilka postaci z Wehrmachtu i zrobić ekumeniczny pomnik pokoju i przyjaźni miedzy narodami: "Chwała wyzwolicielom Polski".
Zaprosić Żyrynowskiego i Steinbach, i dać inskrypcję:
Chwała bohaterom Wehrmachtu, którzy oddali swe życie wyzwalając w 1941 roku Polskę z okowów marksizmu
Chwała bohaterom Armii Czerwonej, którzy oddali swe życie wyzwalając w 1944 roku Polskę z okowów nazizmu
X
Offline
administrator
Chciałbym pomnik zostawić w Warszawie - tfu, na Pradze. W niezmienionej formie (oczywiście, całkiem wskazane by było, aby umieszczono przy nim bardzo wyraźne wyjaśnienia, co i jak). Nie jestem sympatykiem Armii Czerwonej, Stalina, jego poprzedników i następców, jakoś w ogóle nie przepadam za naszymi wschodnimi braćmi (niech będzie, że to ostatnie jest całkiem irracjonalne) - ot, tak jakoś. Jeśli tu kiedyś przyjdą, trzeba się będzie dobrze schować, trudno - gdyż specjalnie owego sceptycyzmu nie ukrywam. Pomnik jest dla mnie jeszcze jedną pamiątką przeszłości - tak, jak Pałac Stalina i parę innych nieładnych drobiazgów.
Nie zgadzam się z Tobą - ale, muszę przyznać, rozumiem a nawet podoba mi się Twój sposób myślenia.
A tak w ogóle - mogą go wywieźć do Kozłówki (będę protestował) czy inszego nawet Krakowa (będę protestował) - ale, jeśli tak po prostu zniknie, jak się obawiam (nacht und nebel), będę protestował.
Offline
Moderator
Ksenofob napisał:
Cokół pomnika jest ukradziony społeczeństwu Warszawy
Czy mógłbyś coś więcej napisać?
Offline
administrator
Przyznam, że mi to umknęło. Rzeczywiście, nic o sprawie nie wiem.
Offline
Użytkownik
Radna PiS, wiceprzewodnicząca rady Warszawy Olga Johann:
"( ...)cokół przeznaczony dla bohatera Bitwy Warszawskiej ks. Ignacego Skorupki został bezczelnie zaanektowany pod "braterstwo"
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 … omnik.html
ale jakos nigdzie potwierdzenia tego co powiedziała pani Johann nie znalazłam,
może źle szukałam
o.
Ostatnio edytowany przez osa (21.11.2013 16:27:36)
Offline
administrator
Dziękuję, to już jakiś ślad
Offline
Użytkownik
Jest ślad w "Wikipedii" pod hasłem "czterech śpiących".
Offline
Użytkownik
michel napisał:
Ksenofob napisał:
Cokół pomnika jest ukradziony społeczeństwu Warszawy
Czy mógłbyś coś więcej napisać?
W sierpniu 1940 roku, miał być odsłonięty - z okazji 20 lecia bitwy warszawskiej - pomnik ks. Ignacego Skorupki.
Pomnik - jak to wówczas bywało - powstawał ze składek społecznych. (Ponoć jedną z cegiełek kupili moi pradziadkowie.) W 1939 roku gotowy było cokół pomnika, ustawiony w okolicach Władysława IV. (Czy ktoś może ma jakieś zdjęcia?)
Po wojnie ukradli go komuniści (jak to komuniści) i ulokowali na nim gipsownie postaci czterech śpiących i trzech walczących.
A co, myślicie, że da się zbudować spiżowy pomnik na cokole z piaskowca w cztery miesiące?
Komuna naprawdę nie zbudowała - oprócz Huty Katowice - niczego, co nie zostało wymyślone w Niepodległej.
X
Nie za bardzo wiem, jakie powinno być potwierdzenie słów pani Johan? (Czy też mojej babci...)
Dokumenty są w archiwum MStWawy., coś można znaleźć w przedwojennej prasie.
Wystarczy TAM poszukać.
Ja osobiście przyjmuję to na wiarę - jak to, że budowano metro w Warszawie; to, że warszawska linia obwodowa PKP miała być zamknięta od południa; albo to, że planowano w Warszawie Igrzyska Olimpijskie...
Ale jak ktoś rzuci odpowiednią fotkę, albo skan z gazety, nie obrażę się.
Offline
Moderator
Czyli zemsta czerwonych-pomnik ACz na cokole z niedoszłego pomnika ks. Skorupki! Tylko pytanie z czego powstał ten cokół? Podobno na cokoły niektórych pomników przedwojennych wykorzystano materiał z soboru na placu Saskim! Gdyby było tak w tym przypadku, to dopiero byłby chichot historii!
Offline
Użytkownik
Ani we wrześniu 1939:
http://www.warszawa.ap.gov.pl/1939/images/06-07.htm
ani we wrześniu 1944:
http://home.comcast.net/~zemat/images/f … 44-022.JPG
ani w czerwcu 1945:
http://www.mapa.um.warszawa.pl/mapa/Map … Historical
Niczego przypominającego cokół nie widzę
X
Offline
administrator
A ja trochę od rzeczy, ale mi się skojarzyło. Ta cała historia, jeśli nawet jest prawdziwa, to tzw. "pikuś" (Pan Pikuś, jak mówią w Telewizorze) w porównaniu z intensywnym chichotem historii towarzyszącym losom pomnika Poniatowskiego.
Offline