Forum Stowarzyszenia
administrator
Wczoraj zostałem obdarowany czwartym numerem tygodnika. Niby nic - tyle, że to numer 4 z roku bynajmniej nie 2007 - ten egzemplarz jest o 61 lat starszy i może się pochwalić całkiem ciekawą historią. Znaleziony został na Podkarpaciu (Strzyżów, bądź Ropczyce - ofiarodawca nie jest pewien), gdzie spełniał przez lata rolę izolacji akustycznej, czy też termicznej. Mówiąc po ludzku, wraz z innymi gazetami, zamurowano go w miejscu, gdzie kiedyś były drzwi.
Popatrzcie na te obrazki...
Offline
administrator
Borek napisał:
Mam w domu rocznik Tygodnika Illustrowanego
A nie ma tam czasem czegoś o kolejce do Marek? Zdarzało im się o niej pisać.
Offline
Dobre pytanie - ale nie zauważyłem, jakby było na pewno zwróciłoby moją uwagę.
Ło matko - przez pomyłkę włączyłem wyświetlanie wszystkich obrazków i teraz muszę czekać aż się cały skrol doczyta...
Doszedł.
Offline
administrator
Borek napisał:
teraz muszę czekać aż się cały skrol doczyta...
Biję się w piersi, spadło mi to z planu Co gorsza, ten tydzień zapowiada mi się na tyle bogato, że szczerze wątpię...
A najgorsze jest, że ja tego w zasadzie nie zauważam - i stąd ta opieszałość. Egoizm - ot, co. Ohyda.
Offline
Nasz Drogi Gość
Pewnie lata swietlne uplyna, ale jesli znajdziecie mi na to miejsce, to sukcesywnie moge wrzucac co ciekawsze "kaski" ze Stolicy, bowiem wszedlem w posiadanie niemal kompletu rocznikow.
pozdrowienia.
administrator
Miejsce? Niema problema
Najdalej pojutrze (a pewnie zaraz uruchomię kolejną galerię. Może tak być, czy szukamy jakiegoś innego rozwiązania? Jestem bardzo otwarty na takie propozycje...
Pozdrowienia z Administracji
Offline
Nasz Drogi Gość
Jedynym problemem jest to, ze ja mam dostep do skanera w pracy, a ta, jak sama nazwa wskazuje, zmusza do pracy, a tylko czasem mozna sie obijac Niemniej 5, czy 6 rocznikow jest juz gesto przyozdobionych kolorowymi, samoprzylepnymi karteczkami, ktore oznaczaja strony, na ktorych jest cos ciekawego. Wstrzymaj sie jeszcze Krzysztofie chwile, jak zrobie skany pierwszej partii, dam znac i poprosze wowczas o wskazanie miejsca.
pozdrowienia
30
administrator
O, Ciebie tu jeszcze nie było... (ale brakowało, nie da się ukryć). Tymczasem witaj i baw się dobrze (nie wiem, ale a nuż to możliwe ). Kiedy już będziesz gotów - sygnalik i uruchamiamy
Kłaniam się nisko - fajnie, że wpadłeś
Offline
Nasz Drogi Gość
Nic podobnego, obecny od czasu dyskusji o fotkach z getta na 1944.pl Z wrodzonego lenistwa nie zarejestrowalem sie do tej pory, zadowalajac sie przegladaniem zdjec i czytaniem co ciekawszych watkow. Ale przed chwila nadrobilem zaleglosci, pokornie godzac sie na wszystkie 4 punkty regulaminu
Serdeczne pozdrowienia
P.S. A teraz tnij, bo to nie ma nic wspolnego z tematem watku.
Moderator
O to ja mam olbrzymią prośbę. W któryś numerze ze wczesnych lat pięćdziesiatych jest zdjęcie parowozu w Parowozowni Warszawa Praga. Na tym zdjęciu jest przedstawiony parowóz z budką na tendrze dla kierownika pociągu. Jakbyś odnalazł. Z góry dziękuję.
Offline
administrator
Gosc,ale poniekad znany napisał:
A teraz tnij, bo to nie ma nic wspolnego z tematem watku.
Oj, to nie ze mną...
Znam wprawdzie adres, gdzie tną, zamykają niewygodne wątki, robią różne skrzywione miny i w ogóle patrzą dziwnie na ludzi (rzecz jasna na tych, którzy już zrobili swoje) - ale nie będę już tego miejsca promować.
No, teraz mogę oficjalnie:
(przyszło zawiadomienie o rejestracji)
Witaj, Tomku
Serdecznie pozdrawiam, baw się z nami dobrze
Offline
Moderator
Mechanik Jarząbek napisał:
O to ja mam olbrzymią prośbę. W któryś numerze ze wczesnych lat pięćdziesiatych jest zdjęcie parowozu w Parowozowni Warszawa Praga. Na tym zdjęciu jest przedstawiony parowóz z budką na tendrze dla kierownika pociągu. Jakbyś odnalazł. Z góry dziękuję.
Oczywiscie, w najwyzszej z mozliwych rozdzielczosci. Bylebym mial ten rocznik, brakuje 3 z lat 40. i dwoch wlasnie z wczesnych 50. Niemniej, pozaznaczalem "przylepkami" przy okazji lektury, wszelkie artykuly i zdjecia zwiazane z koleja, wlasnie z mysla o Krzysztofie, no a teraz juz o Was wszystkich, milosnikach "szynojazdow"
pozdrowienia
Krzysztofie, dziekuje, na pewno bedzie mi bardzo milo. Przy okazji, przepraszam za dubel Siennej, ale odswiezylem strone i poszlo jeszcze raz.
Ostatnio edytowany przez trzydziestka (26.08.2007 23:16:27)
Offline
administrator
trzydziestka napisał:
przepraszam za dubel Siennej, ale odswiezylem strone i poszlo jeszcze raz.
Nic się nie stało (lepiej więcej, niż mniej ) - zauważyłem i usunąłem. Obyśmy mieli tylko takie problemy...
Offline
Moderator
Oooo, kogóż ja tu widzę - cześć Trzydziestko Miło, że jesteś - już widzę oczami duszy, tę fotograficzną ucztę.
Nie ukrywam, że skręca mnie z zazdrości na myśl o rocznikach Stolicy. Mój Dziadek je kompletował, też miał wszystkie - niestety Babcia była a)pedantką b)posiadaczką kawalerki z środkowego Gomułki - rezultat oczywisty Nie pwoem, co jeszcze poszło do kosza, oprócz Stolicy - bo tu obecni zejdą za zawał
Ostatnio edytowany przez emaus (27.08.2007 12:49:02)
Offline
emaus napisał:
Babcia była a)pedantką b)posiadaczką kawalerki z środkowego Gomułki - rezultat oczywisty
A myślałam, że moja babcia jest jedynym przykładem takiego obrzydliwego podejścia do przedmiotów nieużytkowych... Różnica tylko w tym, że Ona, rzeczy, które uznała za zbędne bez konsultacji paliła...
Offline
Moderator
No to drogie Panie, chcialem niniejszym rzec, ze wejscie w posiadanie tego ciezkawego, ale jakze uroczego zbioru, nastapilo na tej samej zasadzie. Pewna przemila starsza Pani, rowniez nie potrafila sie uporac z problemami kubatury, ktora zajmowaly te tomiska. Ja rowniez z racji tej, ze od lat gromadze wszelakie rupiecie, roznego autoramentu i proweniencji nie grzesze wolna przestrzenia, niemniej grzechem byloby nie przyjecie takiego daru:)
Ilianne: pozwolilem sobie na zanurkowanie w odmety Twego podpisu, muzyka w znakomitej czesci, rodem z mojej polki. Tak trzymac, do poznej starosci
Offline
trzydziestka napisał:
No to drogie Panie, chcialem niniejszym rzec, ze wejscie w posiadanie tego ciezkawego, ale jakze uroczego zbioru, nastapilo na tej samej zasadzie. Pewna przemila starsza Pani, rowniez nie potrafila sie uporac z problemami kubatury, ktora zajmowaly te tomiska. Ja rowniez z racji tej, ze od lat gromadze wszelakie rupiecie, roznego autoramentu i proweniencji nie grzesze wolna przestrzenia, niemniej grzechem byloby nie przyjecie takiego daru:)
Gdzie to takie panie się spotyka? Chętnie pozbawię je balastu niepotrzebnych rupieci...
trzydziestka napisał:
Ilianne: pozwolilem sobie na zanurkowanie w odmety Twego podpisu, muzyka w znakomitej czesci, rodem z mojej polki. Tak trzymac, do poznej starosci
Dziękuję, zamierzam .
Offline
Moderator
Mechanik Jarząbek napisał:
O to ja mam olbrzymią prośbę. W któryś numerze ze wczesnych lat pięćdziesiatych jest zdjęcie parowozu w Parowozowni Warszawa Praga. Na tym zdjęciu jest przedstawiony parowóz z budką na tendrze dla kierownika pociągu. Jakbyś odnalazł. Z góry dziękuję.
Jestem totalnym ignorantem, jesli chodzi o kolejnictwo, stad pytanie, czy to o to chodzilo? Poki co, jest to zdjecie z aparatu, ale zeskanuje porzadnie, jak trzeba.
Przy okazji pytania powyzej, gdzie sie takie panie ( w tym wypadku panow) spotyka:
jakies dwa tygodnie temu, ktos wystawil na allegro jeden numer Stolicy z bodaj 1989 roku za zlotowke. W opisie jednak dodal, ze ma ich wiecej. Nic prostszego, jak napisac do takiego oferenta krotki mail. Efekt? Za 30 zl kupilem i wczoraj odebralem ponad 100 numerow z lat 1982-1988. Za te pieniadze warto uzupelnic kolekcje, bowiem w tych posiadanych z lat 80., brakuje tu i owdzie po kilka numerow. I tak na przyklad rocznik 1988 po wczorajszym przegladzie widze juz, ze skompletowalem.
P.S. Facet powiedzial, ze gdybym sie nie odezwal, to za dzien, czy dwa, wszystko to wyladowaloby na smietniku. Moral? Nie czekac, samo i na srebrnej tacy nie przyjdzie, odrobina wysilku, w postaci wystukania paru zdan w klawiature naprawde moze przyniesc efekty.
Offline
administrator
To nie ten - ten nie ma tendra (nie czuj się przypadkiem pouczany ). To jest (tak mi wygląda) parowóz firmy Henschel&Sohn z roku 1915 lub 1919 (zależy, który egzemplarz). Ta seria nosiła na KDM numery od 12 do 16. Parowozy - z wyjątkiem nr 15 - przetrwały wojnę i służyły na kolei radzymińskiej do roku 1951. W PKP oznaczone: Ty2-2841 do 2844.
Offline