Forum Stowarzyszenia
Wiem o dwóch - z tego jeden jest na Śmiałej, przed wejściem na klatkę mojej Babci.
Dugi był kiedyś pokazywany na kielmonowym forum, nie pamiętam przez kogo, ani gdzie było zrobione zdjęcie, trzeba by obejrzeć cały poświęcony kratkom wątek. Wiem, bo jak znalazłem ten "mój" byłem bardzo zadowolony że mam coś nowego, ale sumiennie sprawdziłem pokazane wcześniej i okazało się, że nowy to on jednak nie jest
Offline
Ostatnio potykam się o to co krok.
A jeśli chodzi o wypatrzenie saracinesca w katalogu to jak w reklamie "teraz to głowy dać nie mogę".
Nie mniej jak zauważyłem obecnie więkzość odlewni robi także na eksport, dlatego sądzę że tak jak gas i idrante to produkt współczesny
Offline
administrator
Oszukuję? Nie , to tylko to, co nie boli Mam nawet zdjęcie takiej pokrywy - z okolic skrzyżowania Pawiej i Zamenhofa. Lokalizacja ani stan nie dowodzą absolutnie niczego
Skądinąd, parę dni temu dojrzałem we wsi Chrzęsne (kilka km za Tłuszczem, język urzędowy polski ) hydrant z Węgierskiej Górki. Tamtejszy wodociąg ma może z pięć-dziesięć lat - a może nie ma...
Offline
administrator
Zajrzałem właśnie do galerii. Ta Huta Ludwików... Widział ktoś może w Warszawie jakieś inne egzemplarze ich wyrobów? Zastanawia mnie podobieństwo tego włazu do wielu niesygnowanych "herzfeldopodobnych".
Offline
Moderator
Offline
administrator
A Białogonik prześliczny... Aj!
Offline
Moderator
Tym samym udowódnił, że oprócz tego, iż sam potrafi się wstawić to potrafi i wstawić coś powalającego z nóg . I aby wstawić, sam się wstawił, co Go powaliło z nóg i w ten oto prosty i przyjemny sposób znalazł coś do wstawienia.
Offline
Moderator
balcerek napisał:
Zobaczyłem w galeri co Yorik wstawił. Muszę chyba w wagoniku uspokoić skołatane nerwy.
Jejku! Aż tak źle?
Offline
administrator
"Żle" to chyba nie jest odpowiednie słowo
Wyjątkowej urody pokrywki - i jaki zestaw...
Offline
Te prostokątne (żeby nie powiedzieć kwadratowe) pokrywy są podobne do tych, które widziałem w Cieszynie. Jakoś w stolycy kwadratowych z zawiasikiem nie kojarzę.
Tylko już nie wiem, czy zdjęcia Kislinga i Skrobanka wrzuciłem, czy nie, a jeżeli tak, to gdzie, kiedy i komu...
Offline
Moderator
Niestety tego zostało tyle co kot napłakał. Natomiast podwórko na którym znalazłem nr 5 (Fabryka Szaynoka) to chyba już jedno z ostatnich (kto wie czy nie ostatnie) wyłożonych kawałkami piaskowca. Nawet teraz boję sie tam pójść, bo może się okazać, że to już betonowa "nowoczesna" kosteczka.
Dlatego pozwolę sobie zrobić mały OT i zamieścić te galicyjsko - małomiasteczkowe klimaty z tegoż podwórka. Mam nadzieję, ze zostanie mi to przez Was wybaczone:
P.S.
Ten niebieski to jakiś szatański wybryk sprzed kilku lat.
Offline
Moderator
Borek napisał:
Te prostokątne (żeby nie powiedzieć kwadratowe) pokrywy są podobne do tych, które widziałem w Cieszynie. Jakoś w stolycy kwadratowych z zawiasikiem nie kojarzę.
Co ciekawe Borku w Rzeszowie takie "cusie" zakładano jeszcze w połowie lat 60. Już bez oznaczenia krwiopijcy - fabrykanta. Najsmieszniejsze jest to, że niedawno znalazłem jedno z tych "gomułkowskich" na ulicy bardzo mocno związanej z moim dzieciństwem i młodością.
Offline
Moderator
A co to za klapa na trzecim zdjęciu?
Offline
Moderator
Mechanik Jarząbek napisał:
A co to za klapa na trzecim zdjęciu?
Podług mnie jakaś rynsztokowo - kanałowa. To właśnie nr 5 z galerii.
Offline
No to ten kwadratowy Cieszyn. Najpierw Kisling i Skrobanek z Cieszyna:
Potem ci sami, tylko miasto jakby niezupełnie to samo:
A na koniec AB - a że jesteśmy blisko Bielska, armatury się kojarzą:
Offline
administrator
A jakże, na Bankowym też
Offline