Forum Stowarzyszenia
administrator
Wszyscy pewnie wiedzą - ja się właśnie dowiedziałem, bo na szczęście żona czyta prasę.
Czytelnicy "Gazety" alarmują: - Ktoś zburzył kawał historycznego muru Cmentarza Powązkowskiego! Konserwator zabytków zapowiada: - Ogrodzenie będzie odbudowane.
Chodzi o fragment muru od ulicy Ostroroga. Wysoka ceglana ściana została rozebrana na długości kilkudziesięciu metrów, odsłaniając rzędy nagrobków. - Ten mur nosi ślady po pociskach z czasów II wojny światowej. Jest cennym świadkiem tamtych czasów - zwraca uwagę zaniepokojony czytelnik.
- Widać go na filmie, który w 1939 r. w oblężonej Warszawie nakręcił amerykański reporter Julien Bryan - dodaje Kuba Atys, fotoreporter "Gazety". Na części muru, której nie dosięgły jeszcze kilofy, wiszą tablice przypominające o poległych w tym rejonie w sierpniu 1944 r. żołnierzach Batalionu "Zośka", ofiarach nieudanego wypadu na niemiecki pociąg pancerny.
Rozbiórkę zlecił zarząd Cmentarza Stare Powązki. Wykonawca - firma budowlana Matex - w miejscu zburzonego muru już zaczął budować nowy. Jak czytamy na wywieszonym obok bannerze, prace te wspiera finansowo miasto. W przyjętej kilka miesięcy temu uchwale radni Warszawy przyznali niebagatelną kwotę 990 tys. zł na remont ogrodzenia i wykonanie jego izolacji wzdłuż ul. Ostroroga. Do renowacji przeznaczono odcinek długości 253 m - od skrzyżowania z ulicą Tatarską do VI bramy (ceglane ogrodzenie Starych Powązek ma w sumie 3,5 km długości). W uchwale nie ma jednak ani słowa o rozbiórce. Burzenie historycznego muru zaskoczyło konserwatorów znających Powązki.
Ale Artur Ziegieni, zastępca stołecznego konserwatora zabytków, oświadcza, że wszystko jest pod kontrolą: - Stary mur był popękany, z jego lica wypadały cegły, a co gorsza, miał płytki fundament z cegły. Konserwacja tego ogrodzenia byłaby bardzo droga. Taniej jest rozebrać i odtworzyć.
Jak nas zapewnia, nowy mur ma być wzorowany na starym, lecz stanie na solidnym żelbetowym fundamencie. Z betonu będzie też jego trzon (z zewnątrz obmurowany cegłami) i zwieńczenie w formie czapy. Pełny koszt wymiany ćwierćkilometrowego odcinka muru wyniesie blisko 1,4 mln zł.
(http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,3486 … wazek.html)
Po cholerę komu stary, bylejaki mur. Cieszyć się trzeba, że znaleziono tyle kasy na atrapę. Atrapa będzie na solidnym fundamencie i cegły z niej na razie nie powypadają. Proponuję tylko drobną korektę w nazwie stanowiska/urzędu. Nie konserwator - konserwacja jest droga - likwidator zabytków.
Offline
Moderator
Za to PeKiN to już prawie od dwóch lat zabytek. Chyżo wpisany na listę w chwili, kiedy rozwalano parę ciekawych, ale podobno nikomu niepotrzebnych ruder.
Offline
administrator
Rudery, to rudery - tylko z tym świństwem problem. Pałacyk Stalina jest niebrzydki, w dobrym stanie i przynosi miastu parę nowych złotych. Taki zabytek, to jest zabytek. Przyzwoity. Aż miło być konserwatorem.
Offline