Forum Stowarzyszenia
administrator
Już wróciłem
Jakieś relacje zapewne będą - i mam nadzieję, że nie tylko moje. Siedemnastogodzinny spacerek uznaję za przedsięwzięcie bardzo udane. Ogromnie Wam wszystkim dziękuję (także wspierającemu nasze wysiłki duchowi z nieco odległego miasta na południowym wschodzie). To był wspaniały dzień.
Specjalne podziękowania należą się Michałowi - nie spotkałem się dotąd z tak rewelacyjnym prowadzeniem wycieczki. Wiele się jeszcze muszę nauczyć - na całe szczęście, jest od kogo. Kłaniam się niziutko (i mam nadzieję na jeszcze). Za drugą część imprezy ogromna wdzięczność należy się z kolei Januszowi. Co tu dużo mówić...
Offline
Moderator
chrisfox napisał:
Siedemnastogodzinny spacerek uznaję za przedsięwzięcie bardzo udane.
Oho! Widzę, że ostro było. Jako, że w siedemnastogodzinne dreptanie nie uwierzę, zapytam czy moje żeście wypili.
Ale jak zapomnieliście to się nie obrażę. Pewnie było wiele wrażeń i doznań estetyczno-sentymentalnych.
P.S.
Wczoraj puściłem sobie Barejowską komedię "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz?" i co widzę? Ano widzę pocztę na Ludnej. Tak, że poniekąd też byłem na Czerniakowie.
Z niecierpliwością czekam na Wasze zeznania i raporty z eska... (tfu! uchroń nas) spacerku. Bo jak nie, to będę kąsał
Offline
administrator
Yorik napisał:
Z niecierpliwością czekam na Wasze zeznania i raporty
Nie jesteś w tym oczekiwaniu osamotniony Coś spróbuję wkleić, choć jakieś strasznie nieciekawe mi te zdjątka wyszły. Niestety, z przyczyn technicznych, troszkę się to wszystko jeszcze odwlecze. Może nawet do jutra.
Offline
Moderator
A ja ogromnie dziękuję Wam wszystkim za wspaniałe towarzystwo (to duchowe też ) podczas całej naszej wycieczki, a szczególnie Michałowi za kapitalne oprowadzanie, Jaśkowi za cierpliwość, i Krzysiowi za całą organizację .
To był naprawdę fantastyczny spacerek po niezwykle ciekawym terenie, nie mówiąc o wieczornych atrakcjach z widokiem naszego miasta z 19 piętra i varsavianami Jaśka włącznie.
A oglądanie filmu o Warszawie w Waszym towarzystwie jest po prostu nie-do-zapomnienia ...
Jednak nie dam rady teraz wrzucić zdjęć, więc chociaż na pocieszenie nasze wspólne „rodzinne” „Pod Mostem”:
Offline
WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,WIĘCEJ ZDJĘĆ,
Offline
administrator
Na dobry początek, parę detali.
Cegiełka, dla której wciągnięto mnie w chaszcze:
Śniegockiej przy Miechowskiej:
Aleja 3 Maja - wystarczy chcieć, wszystko można zachować:
Profesorska (choć to Myśliwiecka
Coś pięknego z Przemysłowej. Zakłady Gazowni Warszawskiej?
Mocno nietypowy Białogon z Myśliwieckiej:
Rudolf Schmidt - tamże
Herzfeld? Hydro Vacuum? Znaczek dość ozdobny, więc może jednak to pierwsze... Czerniakowska:
Że na tych zdjęciach nie widać ludzi? Pogoda była brzydka, zapewne się pochowali
Offline
miglanc
Niniejszym chciałem serdecznie podziękować wszystkim za wspaniały spacer i znakomite towarzystwo w trakcie i po spacerze. Szczególnie zaś Zmiśkowi za megaprofesjonalne przewodnictwo i Yasmanowi za gościnę i wyrozumiałość
Przepraszam zaś za specyficzny sposób oglądania filmów tych wszystkich, którzy chcieli obejrzeć je w normalny sposób. Cóż, jestem trochę skrzywiony, tak już mam...
Dziękuję jeszcze raz, było świetnie.
Z przyjemnością wybiorę się na drugą cześć spaceru, jeśli dojdzie do skutku.
Offline
wycieczka była super, zresztą jak zawsze z Wami.
bardzo wszystkim dziękuję za odwiedziny, było mnie i moim kotom Was gościć .
oglądanie filmów z wami to jednak katorga, ha ha ha ;-) pińcset razy przewijanie tych samych ujęć klatka po klatce i dyskusje skąd to ujęcie. ale spoko, jak byście mieli ochotę na powtórkę to nie szukajcie innego lokalu, zapraszam do siebie. zdjęć i filmów się trochę znajdzie.
wczoraj cały dzień spałem więc zdjęcia jakieś może wieczorem dopiero wrzucę, ale to i tak pewnie będą duble waszych...
Offline
administrator
Oglądanie filmów było rzeczywiście dość ciekawym przeżyciem (biedna Ewa w którymś momencie myślała chyba, że za chwilę się pobijemy ). W każdym razie, mnie akurat taka forma bardzo odpowiadała. Z Wami można sobie pooglądać (niektóre fragmenty dość dokładnie...).
Przy okazji - jako, że zajęcia edukacyjne trwały praktycznie do samego końca, czego niektórzy już nie obejrzeli. Roox potwierdził (sam też widziałem na zdjęciu) autentyczność budynku na tyłach Leszna, który w październiku okrzyknąłem pozostałością szopu Schultza. Tej lokalizacji nie ma nawet u Leociaka (u Marcinkowskiego jest).
Offline
administrator
Jeszcze kilka obrazków.
Profesorska. Moi ulubieni bliźniacy mają pod górkę.
Ta klamka jest chyba jeszcze starsza ode mnie:
Ta latarnia na pewno. Spójrzcie, ma bloczek
Przemysłowa 34. Ktoś powiedział, że mu się to kojarzy z gettem po likwidacji
Tu nieco inny świat. Miechowska ku Śniegockiej - dzielnica niemiecka
Szara:
Wilanowska. Przewodnik opowiada, że to nie do końca tak...
Wilanowska przy Solcu...
Solec - stare i nowe:
Solec od Ludnej na południe:
Święta Barbara (z billboardem )
Jeśli chodzi o mnie, to by było raczej na tyle. Szanowni Państwo - mam nadzieję - zrobią resztę
(i jeszcze raz: bardzo, bardzo dziękuję)
Offline
Ja bardzo, bardzo dziękuję i... swoją relację wrzucę jak tylko mi jutrzejsza makabra na uczelni minie (nie znoszę wtorków...).
Offline
Moderator Kombinator
Choć króciutko - było bardzo fajnie. Świetne prowadzenie, atrakcje, odpowiednia dawka napięcia ("moździerz kolejowy KARL"). Słowem - pełnia szczęścia. Gdyby jeszcze było więcej czasu... No, nic. Wrzucam kilka zdjęć ze startu:
Kefir u Reymonta
Spojrzenie Przewodnika w mig przywraca dyscyplinę
Gazówka z 1935 na Jezierskiego:
Grupa z gazówką:
Offline
administrator
Piękna relacja. Szkoda, że nie mogłeś być na tarmoszeniu - to dopiero było coś...
Offline
Moderator
Już samo miejsce spotkania kryło w sobie zapowiedź późniejszych atrakcji na trasie ...
Gimnazjum Męskie im. Stefana Batorego - kuźnia bohaterów ''Kamieni na szaniec''
Postrzeliny w ogrodzeniu
Przedwojenna latarenka adresowa z kominkiem
Ekipa prawie gotowa do drogi
Offline
mogłem pomieszać kolejność ale już nie mam siły tego poprawiać .. wybaczcie
Ostatnio edytowany przez YasMan69 (17.11.2008 22:39:02)
Offline
administrator
Ładne, wybaczamy
Offline
Użytkownik
Jak juz sobie tak wszyscy dziekujemy, to ja sie tez dolacze.
Bylo, po prostu doskonale.
Krzysiu, po raz drugi mam przyjemnosc uczestniczyc w Twoim "Spacerku". Dzieki Twojemu przygotowaniu i tym razem bylo perfekt. Dziekuje Ci:* .
Michal, a w Twoim wykonaniu przewodnictwo to: "Kunstwerk".
Jasiu, Twoja goscinnosc i...cierpliwosc jest wzruszajaca.
Przyznam, ze ogladanie filmow, a wlasciwie jednego filmu, z Wami bylo niespodziewanym przezyciem dla mnie, ale......przy nastepnej okazji prosze pamietajcie o mnie .
A propos Jasia i ogladania filmu, to w nastepnych dniach dolacze do kolekcji z naszego spaceru dwa zdjecia widoku Warszawy z balkonu jego mieszkania. Dzisiaj juz nie mam sily sie tym zajac.
Pozdrawiam Was wszystkich
Ewa
Offline
administrator
Już druga osoba mi dziękuje, a ja nie wiem za co. Tym razem cały mój wkład pracy, to było wykonanie bodajże trzech telefonów do Michała - co nie jest (dla mnie - jak dla niego, nie wiem) niczym przykrym. Dodatkowo, napisałem też na forum kilka niezbyt mądrych tekstów - i to raczej wszystko. Oczywiście, bardzo to wszystko miłe... Niniejszym dziękuję za podziękowania
Offline
Moderator
Cholerka, duża część zdjęć mi się nie wyświetla. U Was też?
Offline
a które nie ? moje?
Offline