Forum Stowarzyszenia
Użytkownik
Chciałam zacząć od jednego z bardziej zapomnianych zakątków Grochowa. Mowa tu będzie o kilku ulicach tworzących swoistego rodzaju zaplecze domu handlowego Uniwersam.
współczesna mapa okolicy:
Rozkwit tych kilku drobnych uliczek przypada na lata 20. Prestiżu nadało im utworzenie drogi łączącej Grochów bezpośrednio z Centrum Warszawy czyli alei Waszyngtona. Wcześniejsza, wytyczona w 1914 roku droga zwana Czerwoną Drogą powstała na potrzeby wojskowe i nie spełniała roli transportowej ze względu na swój zygzakowaty kształt.. Nazwę swą zawdzięczała kolorowi nawierzchni, na którą złożył się czerwony gruz ceglany pochodzący z pobliskich fortyfikacji. I właśnie w latach 20-tych rozpoczęto wytyczanie nowej ulicy z prawdziwego zdarzenia, którą nazwano aleją Waszyngtona. Jako ciekawostkę dodam, że do jej utwardzenia najprawdopodobniej użyto gruzu z rozebranego Soboru na placu Saskim. Niestety czas nie pozwolił mi na potwierdzenie tej informacji w bardziej wiarygodnych źródłach, niż te którymi dysponuję, tak więc użyłam zwrotu „najprawdopodobniej”.
Budowę alei Waszyngtona ukończono pod koniec 1938 roku. Tak długi okres budowy spowodowały liczne problemy z osuszaniem i melioracją tych bardzo grząskich terenów.
Wracając do interesujących nas ulic. W roku 1916 wcielono do Warszawy rozległe przedmieścia, likwidując ograniczenia rozwoju terytorialnego narzucone przez Twierdzę Warszawa. W 1920 roku pojawił się pierwszy oficjalny plan zagospodarowania przestrzennego Warszawy i od tego momentu rozpoczął się rozwój przedmieść w tym między innymi i Grochowa. Nowe, atrakcyjne połączenie Centrum z Grochowem przyciągnęło tu nowych inwestorów i w szybkim tempie zaczęły powstawać kamienice powodując rozwój między innymi takich ulic jak Krypska, Czapelska, Igańska, Męcińska.
Tak wyglądało to w roku 1924:
Mapa zapożyczona ze strony Trasbusa a pochodząca ze zbiorów pana Andrzeja Żmirka
http://www.trasbus.com/plan1924.htm
Wyraźnie widać rozwój interesującego nas rejonu. Powstaje gęsta sieć uliczek pomiędzy ulicami Grochowską a Grenadierów. Już w 1925 roku podłączono tutaj instalacje gazowe a w latach 1929-1931 pojawiła się elektryczność i oświetlenie uliczne. Zainstalowano pastorały o modelach w.1923 na ulicy Igańskiej i w.1928 na Czapelskiej i Krypskiej. Pozwala to przypuszczać, że nie były to takie zupełnie nic nieznaczące peryferyjne uliczki. Wręcz przeciwnie. Nadawały one ton całej dzielnicy. Na ulicy Krypskiej mieściło się kiedyś kino „Sorento”, owocarnia Babiaszów, sklep spożywczy Gorodeckiego, sklep opałowy Żebrowskiego, a przy ulicy Czapelskiej elegancka drogeria pani Marii Grzelak. Większość domów przetrwała pożogę wojenną i tylko ślady po ostrzale świadczą, że były świadkami wydarzeń II wojny światowej.
W pewnym momencie ulice straciły zupełnie na swym znaczeniu a kamienice podupadły. Głównie wpływ na to miało powstanie ulicy szybkiego ruchu łączącej lewy brzeg z prawym – alei Stanów Zjednoczonych. Spowodowało to częściową likwidację ulic a powstałe w kolejnych latach wieżowce osiedla "Majdańska" całkowicie przytłoczyły ten zakątek. Dzieła dokończył powstały w latach 90 handel bazarowy sprowadzając ten rejon do podrzędnego zaplecza handlowego.
Wbrew pozorom jednak są tacy, którzy o tych uliczkach pamiętają doskonale. To nasi ulubieni Deweloperzy. Od kilku lat zaczęły powstawać tutaj nowe apartamentowce. Przyznać jednak muszę, że dość bezboleśnie wkomponowują się one w zastany klimat ulicy. Szkoda tylko, że o te resztki reliktów przeszłości nikt za bardzo nie dba a kolejne wysiedlone kamienice świadczą o tym, że za kilka lat nie zostanie po nich nawet ślad….
Offline
Użytkownik
Ulica Czapelska
Spacer po okolicy rozpoczynamy tutaj. Pierwsze co rzuca się w oczy to pięknie zachowany oryginalny bruk warszawski.
Widok w kierunku ulicy Grochowskiej na wysokości Czapelskiej 24-26
widok w kierunku ulicy Grenadierów. Widoczne budynki o numerach 26, 24a i 24.
Czapelska 24a
Tędy komunikowano się na linii dozorca i powracający z nocnych spacerów delikwent
klapa służąca do zrzutu węgla do piwnicy - jeżeli się mylę to poproszę o weryfikacje.
Czapelska 30 i urocza "nad drzwiowa" kapliczka
Czapelska 30 - widoczne liczne ślady po strzałach. Widok od ulicy Igańskiej.
Czapelska 32. Typowa architektura lat 30-tych - zaokrąglone fragmenty fasady z charakterystycznymi balkonami.
Latarenka adresowa.
Układ okien klatki schodowej (mimo, iż po wymianie) i kształt daszku nad wejściem potwierdzają datę powstania tejże kamienicy.
Wywietrznik w kształcie rozetki
Czapelska 34a cieszy widokiem rzadko spotykanej symbiozy nowoczesnej architektury z brukiem pochodzącym z początku XX wieku.
..a bruk zachwyca swoją malowniczością
zerkamy na nieparzystą stronę ulicy i widzimy garażo-komórki...
oraz typowe dla handlu bazarowego zaplecze...
Ostatnio edytowany przez emka 1471 (12.02.2010 13:14:31)
Offline
Użytkownik
i jeszcze te uliczki przedwojenne, których już nie ma - tylko ich nazwy w pamięci starszych mieszkańców pozostały - Stężycka, Świdrzańska czy Brzeźnicka nazywana Rzeźnicką
Te uliczki tak wspomina pan Przemysław Burkiewicz:
Plany Warszawy – szczególnie te przedwojenne – pokazują, że na Grochowie, w sąsiedztwie dobrze znanych mi z rodzinnych opowieści ulic Krypskiej i Korytnickiej – biegły jeszcze dwie: Świdrzańska oraz Brzeźnicka. Świdrzańska istniała na pewno. Zdjęcia lotnicze Warszawy z 1945 roku pokazują ślepy podjazd od Grochowskiej pod spalony piętrowy budynek. Tym budynkiem była szkoła powszechna nr 60 (adres podwójny: Świdrzańska 16 / Krypska 47), przy której działała także 23. drużyna harcerska, założona przez Polską Organizację Wojskową w 1915 roku. Budynek szkoły, a raczej to, co z niego zostało, stał jeszcze parę lat po wojnie, ale go rozebrano. Był to także naturalny koniec istnienia ulicy Świdrzańskiej, po której pozostało być może jeszcze trochę „kocich łbów”, które zostały usunięte podczas budowy bloków.
Nie istniała za to Brzeźnicka (w niektórych publikacjach pojawia się jako „Rzeźnicka”).
http://exmedia.pl/newsy/upload/fullnews.php?id=580
Dzięki Emko za ten wątek!
o
Offline
Użytkownik
Nie ukrywam, że liczyłam po cichu na Twoją współpracę Niewiele zdjęć można znaleźć na temat tej dzielnicy. Oczywiście mam na myśli te, które powstały tak powiedzmy do lat 60-tych. Ze źródłami informacji też nie jest łatwo.
W najbliższym czasie wrzucę zdjęcia kolejnych uliczek, w tym Krypskiej i Igańskiej.
Offline
administrator
Czy już wolno dyskutować?
Ja tylko nieśmiało napiszę, że to fajne i nie będę krzyczeć za jeszcze (i jeszcze...). I zmykam.
Offline
Użytkownik
emka 1471 napisał:
Nie ukrywam, że liczyłam po cichu na Twoją współpracę Niewiele zdjęć można znaleźć na temat tej dzielnicy. Oczywiście mam na myśli te, które powstały tak powiedzmy do lat 60-tych. Ze źródłami informacji też nie jest łatwo.
W najbliższym czasie wrzucę zdjęcia kolejnych uliczek, w tym Krypskiej i Igańskiej.
Ja, akurat, w innej części Grochowa się wychowałam. Te, które Ty upamiętniasz, znam troszkę, ale tylko troszkę, ze wspomnień mamy i jej rodziny - bo to przed wojną było ich miejsce zamieszkania. Niewiele więc mogę pomóc. Pan Andrzej Barański wspominał parę lat temu na forum.gazeta.pl
http://forum.gazeta.pl/forum/w,292,2768 … y.html?s=0 stary Grochów, napisał nawet książkę o Grochowie - lecz ma kłopot z wydaniem. Na fotoforum gazeta.pl jest troszkę Grochowa i jeszcze na stronach kilku zapaleńców (równiez w naszej-klasie Grochów ma swoje konto) - ale
w sumie, o starym Grochowie dużo nie ma, widać nie jest fotogeniczny dla pasjonatów - a teraz Twoje foty temu przeczą. Jakoś inaczej te domy, które sfotografowałaś, wyglądają, gdy obok nich przechodzę, wydają mi się wtedy jakieś smutniejsze i brudniejsze. Mniej szczegółow się wtedy zauważa.
Poszukam w domowych archiwach, może coś jeszcze znajdę - bo nie chciałabym tych fotek, które dałam Panu Andrzejowi do Jego książki - teraz upubliczniać - ciągle mam nadzieję, że książka zostanie wydana.
pozdrawiam
o.
Offline
Użytkownik
Świetny ten suplemencik
Nawiązując do napisu, przez jakiś czas funkcjonowała nazwa Grochów II, nie pamiętam tylko w jakim dokładnie okresie
Offline
Moderator
Grochów ocalał od konfiskaty, gdyż Stanisław ks. Poniatowski rozparcelował go i założył tu osiem obszernych kolonij, które oddał Polakom w emfiteutyczne posiadanie. Grochów I nadany został Dziewanowskiemu kasztelanowi chełmińskiemu, Grochów II=- Janowi Millerowi, Grochów III (obecnie okolice kol. Myślińskiego)- Wochertowi kasztelanowi inflanckiemu, Grochów IV- kpt. artylerii Boguckiemu (Zajdlowszczyzna), Grochów V- Fr. Samsonowiczowi ( obecnie okol. kościoła), Grochów VI (obecnie Brühlowszczyzna)- Piotrowi Szumińskiemu kasztelanowi brzesko-kujawskiemu, Grochów VII (Witolin)- Feliksowi Samborskiemu oraz Grzegorzowi Samborskiemu Grochów VIII (dzisiaj osiedle oficerskie). Tak powstało 8 Grochowów, z których tylko dwa utrzymały swą nazwę dotychczas.[Józef Poliński, Grochów przedmurze Warszawy w dawniejszej i niedawnej przeszłości, Warszawa 1938]
Offline
Użytkownik
Wróćmy do naszego spaceru.
Doszliśmy ulicą Czapelską do Ostrołęckiej. Na skrzyżowaniu tych dwóch ulic znajduje się budynek, który na pierwszy rzut oka nasuwa skojarzenia z kolejnym wybudowanym w okolicy apartamentowcem (ten po lewej stronie)
Po bliższym przyjrzeniu okazuje się jednak, że to przedwojenna kamienica, która zyskała nową szatę, nawiązując dzięki temu do najnowszych tendencji we współczesnej architekturze (zabrakło tylko szkła na balustradach balkonów )
Przyległa do niej kamienica o adresie Ostrołęcka 16 cieszy się dużo mniej uwspółcześnionym wyglądem
Z ulicy Ostrołęckiej skręcamy w równoległą do Czapelskiej, ulicę Krypską.
Okolicy tej bacznie przyglądają się wieżowce osiedla Majdańska. Niestety swą wysokością bardzo przytłaczają przedwojenne uliczki
Pierwszy budynek, który spotykamy na Krypskiej to numer 39, który opisał w swej książce 'Korzenie miasta tom III" Jerzy Kasprzycki:
A jednak coś zostało z dawnej Krypskiej! Starsi mieszkańcy potrafią jeszcze opisać, jak wyglądał przed wojną budynek nr 39 - dziś podwyższony i banalny, z gładką elewacją i płaskim dachem, siedziba Zespołu Opieki Zdrowotnej dzielnicy. Dawniej ozdobiony był sześcioma dużymi balkonami, schodkowym zwieńczeniem szczytu, napisem na drugim piętrze: Sierociniec im. Marszałka J.Pilsudskiego. Mieściła się tu bursa dla 90 chłopców i dziewcząt Polskiego Towarzystwa Opieki nad Sierotami po poległych wojskowych i dziećmi inwalidów wojennych, kierowana przez p. J.Kuklińską. Wychowankowie mieli tu przebywać od ukończenia 8 roku życia do osiągnięcia pełnoletności przechodząc kurs szkoły powszechnej i średniej zawodowej. Sierociniec utrzymywano ze środków społecznych, głównie z zapomóg i składek, gromadzonych wśród żołnierzy i oficerów służby czynnej.
Faktycznie zubożenie fasady nader wyraźne
Samotny budynek pod numerem 35
oraz narożnik ulicy Krypskiej i Igańskiej
Jak widać długo już nie pożyje
Po przeciwnej (parzystej) stronie ulicy w miejscu pustego dzisiaj placyku, który porasta trawa mieściło się przed laty znane w okolicy kino „Sorento” (po prawej stronie zdjęcia)
W tym miejscu trafiamy na ulicę Igańską.
Igańska 19
I strzegąca wejścia na posesje furtka
Igańska 36
I trochę smętna tabliczka na budynku przy Igańskiej 27
Wracamy na ulicę Krypską
Krypska 29 i tabliczka przypominająca nam, że przed wojną obszar ten należał do XVII komisariatu policji
Krypska 25 i kolejne ślady po strzałach
Ciąg dalszy niebawem...
Ostatnio edytowany przez emka 1471 (18.02.2010 12:52:21)
Offline
Użytkownik
mam pytanie dotyczące fotografi lotniczej z 1945roku.
Moim zdaniem jest z wcześniejszego okresu bo np nie ma na nim kamienicy która stoi na skrzyzowaniu igańskiej z krypską na ktorej to jest tabliczka wrzucona na innych fotkach dotyczącza przynależności do XVII komisariatu??
Offline
Użytkownik
Myśe że jest to zdj. zrobione może nawet w latach 20stych
?
sam nie wiem
Offline
administrator
Czy chodzi o zdjęcie z postu #3? Jak dla mnie, to widoczek z roku 1935, ale w tej chwili nie mogę sprawdzić, bo dziadowska ortofotomapa akurat mówi mi, żebym się chwilowo zajął czymś innym.
Offline
administrator
Oczywiście,to fotoplan 1935.
Offline