Kolejka Marecka - zaciekawiamy Warszawą



Forum Stowarzyszenia

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

Ogłoszenie

Aktualności - www.facebook.com/sopw.kolejka.marecka Aktualności - www.facebook.com/sopw.kolejka.marecka


#1 8.09.2007 11:50:06

trzydziestka

Moderator

Zarejestrowany: 26.08.2007
Posty: 82

Tablice (adresowe)

Jakkolwiek juz zamieszczalem wczesniej w sieci zdjecia tych warszawskich tablic adresowych (tu w galerii: Tablice), chcialbym cos wyjasnic, zeby nie bylo zadnych watpliwosci, czy niedomowien. W drugiej polowie lat 90,kiedy powstal MSI (Miejski System Informacji), w ramach ktorego wymieniano tablice adresowe w calej Warszawie z emaliowanych na te plastikowe (czy z czego tam one sa) zlokalizowalem miejsce, gdzie je zwozono na wielka kupe na pewnym podworku, niedaleko dzisiejszego Muzeum Powstania Warszawskiego. Poszedlem do kierownika tego balaganu i zapytalem, czy mozna sobie w tym pogrzebac.Nie mial nic przeciwko zwlaszcza, ze jak powiedzial - to i tak wszystko idzie na zlom.
Poczatkowo moim zamyslem bylo znalezienie tych, ktore po upadku komuny zmienilyu nazwe ( Plac Dzierzynskiego, Kniewskiego, Hibnera, Pl. Komuny Paryskiej, Marchlewskiego itp.), ale tu mnie od razu uprzedzono, ze te juz zostaly "zagospodarowane" przez pracownikow, ktorzy wyczuli, ze bedzie to w przyszlosci, kiedy emocje opadna,  nostalgiczna pamiatka. Postanowilem jednak pokrecic sie po tej kupie zelastwa i juz przy pierwszym spojrzeniu rzucila mi sie w oko przedwojenna Marszalkowska 17. Zdzwienie spore, bylem przekonany, ze ktos w tym miescie mysli i ze takie rzeczy zostana na swoim miejscu, jak widac, mylilem sie. Urywalem sie z codziennie niemal z pracy i przewalalem setki tablic w poszukiwaniu tych przedwojennych. Rownoczesnie, od razu zadzwonilem do siedziby MSI ( pamietam, ze bylo na Wiejskiej, niemal na przeciwko bramy wjazdowej do Sejmu) i powiedzialem im, ze za chwile beda sie gesto tlumaczyc, jak ktos sie polapie, ze niszcza zabytkowe adresowki ( inna sprawa, ze wtedy jeszcze malo kto sie przejmowal takimi rzeczami). Nie przypisuje sobie zadnych zaslug w tej materii, ale chyba ktos tam poszedl po rozum do glowy, bo bedac zakolegowanym juz z kierownikiem "zrzutowiska" mialem informacje, gdzie i co, ktorego dnia zdejmuja i zwoza. Po lustracji tych miejsc zauwazylem, ze tam gdzie jeszcze byly przedwojenne adresowki, zostawaly juz na miejscach. Niemniej dalej przewalalem kaleczac sie, tony zelastwa w poszukiwaniu tego, co juz zdjeto. Robotnicy mieli ze mnie niezly ubaw. Facet w garniturze, maniakalnie przewalajacy kupe zelastwa niemal codziennie, stal sie nieodlacznym elementem krajobrazu tego podworka.
Efekty tego, co udalo mi sie tam znalezc sa w galerii, na zdjeciach.
Dlaczego ich nie zwrocilem? Otoz, nie jestem zwolennikiem tego, aby te tablice dalej wisialy na ulicach. Nalezy wziac pod uwage, ze ich stan jest czesto fatalny i kwestia czasu jedynie, kiedy ich stan pogorszy sie na tyle ( przerdzewiale narozniki z dzirami na mocowanie), ze zaczna spadac lub fragmenty emaliowanej powierzchnii, juz mocno nadywrezone zebem czasu i historii, poodpadaja na amen. Owszem, niektorzy wlasciciele posesji zadbali o ich oczyszczenie i chyba nawet konserwacje, ale takich jest zaledwie kilka. Niektorzy wpadli na, moim zdaniem jeszcze lepszy pomysl, mianowicie na stworzenie ich wiernych kopii (za posrednictwem strony www.warszawa1939.pl, gdzie umiescilem swojego czasu te zdjecia - w dziale DETAL, zgosil sie do mnie wlasciciel jednej z posesji z prosba o podanie dokladnych wymiarow i szczegolowyh zdjec w celu jej odtworzenia). W moim pojeciu, wobec tak niklych pamiatek po przedwojennym miescie, tablice takie winne znajdowac sie w MH m.st. Warszawy, ale nikt jeszcze na taki pomysl nie wpadl.Nie uzurpuje sobie bynajmniej prawa wlasnosci do nich, bo byloby to nieuczciwe, ale wszystkie te tablice w chwili obecnej sa oczyszczone, zakonserwowane i czekaja az wladze i spoleczenstwo dojrzeja do dbalosci o dziedzictwo i pamiec przedwojennej Warszawy, choc czasami mam wrazenie, ze to nigdy nie nastapi.
Powyzsze, to tak na wszelki wypadek, gdyby ktos juz zapragnal krzyknac: lapac zlodzieja.

Offline

 

#2 8.09.2007 14:54:00

Yorik

Moderator

Skąd: z Nienacka
Zarejestrowany: 11.03.2007
Posty: 2530

Re: Tablice (adresowe)

trzydziestka napisał:

Powyzsze, to tak na wszelki wypadek, gdyby ktos juz zapragnal krzyknac: lapac zlodzieja.

Oj, więcej takich  złodziei i złomiarzy proszę...   

Pozdrawiam


ZDARZA SIĘ

Offline

 

#3 8.09.2007 16:56:28

Borek

Moderator

Zarejestrowany: 12.03.2007
Posty: 497
WWW

Re: Tablice (adresowe)

Szacunek.


--
dysleksja - sposób na ortografię

Offline

 

#4 8.09.2007 23:44:23

chrisfox

administrator

status 1
GG? ni mom i nie bede mioł
Skąd: z getta
Zarejestrowany: 8.03.2007
Posty: 11926
WWW

Re: Tablice (adresowe)

Kłaniam się do ziemi - i tyle.


Rozczyn dzieł Marksa wlany w bydląt czaszki
Wytwarza z mózgiem przedziwną miksturę

Offline

 

                                 Czasy takie, że na fb też trzeba trochę istnieć - zajrzyjcie do nas i tam. A tu jesteśmy już od dobrych dziesięciu lat :)                                

adres IP


Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora