Forum Stowarzyszenia
administrator
Jako, że ostatnio w ogóle się żeliwem interesuję, zacząłem niechcący patrzeć także u siebie na wsi. I muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem zasięgu sanacyjnej kanalizacji na - dość bylejakim w końcu, nawet dziś - Targówku. Charakterystyczne pokrywy z Białogonu można bez trudu spotkać na Borzymowskiej, Księcia Ziemowita (!) a dziś niechcący wdepnąłem na taką w miejscu, które w roku 1939 było granicznym odcinkiem Radzymińskiej - na północ od Trockiej. Wierzyć się nie chce, co ta sanacja tu wyprawiała - dla porównania, kanalizacja na Zaciszu, to zdaje się dzieło dopiero ostatnich lat...
Offline
Zgadza się (z tym Zaciszem). Pobudowali jak jeszcze mieszkałem, czyli przed 2007, ale u mnie było szambo, nie perfumeria. Z tym, że takie tam Zacisze - na wysokości McDonalda, tylko po przeciwnej stronie Radzymińskiej. To już się chyba raczej powinno Lewinów nazywać.
Offline
administrator
Zdaje się, że i na tym bliższym Zaciszu, też kanalizacji do niedawna prawie nie było - w każdym razie pamiętam sporo ogłoszeń o przetargach na budowę sieci kanalizacyjnej w tamtym rejonie. A przed wojną, proszę - kanalizacja na Targówku była dociągnięta praktycznie do granic administracyjnych miasta. Ciekawe, jak to wyglądało gdzie indziej.
Offline
Moderator
Ale nie wszystkie domy były chyba do niej podłączone?
Pamiętam, że u mojej Babci na Smoleńskiej jeszcze w 1984 roku wygódka była na podwórku.
Offline
administrator
Tak, z tymi podłączeniami już było jakoś inaczej. Nie wiem, czemu to przypisać - czyżby koszty przyłączenia się do sieci przesądzały sprawę? Może. W kazdym razie, kanały były - i to mnie napełnia dumą (szkoda tylko, że tamtego miasta już nie ma).
Offline